W obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, wydaje alarmujące apele do europejskich rządów. Wzywa je do zwiększenia wsparcia dla Ukrainy oraz opracowania planu B na wypadek zmiany polityki amerykańskiej wobec Kijowa.

Podczas wywiadu dla niemieckiego koncernu medialnego Funke, Weber wyraził swoje zaufanie do kontynuacji amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy, nawet jeśli do władzy powróci Donald Trump. Jednak przyznał, że Europa musi być przygotowana na wszelkie możliwe scenariusze.

- Ufam, że Stany Zjednoczone będą nadal wspierać Ukrainę, niezależnie od tego, kto będzie prezydentem. Ale musimy mieć w zapasie plan B dla obrony Ukrainy - zaznaczył polityk.

Weber zwrócił uwagę na fakt, że wojna na Ukrainie toczy się na europejskiej ziemi, a zwycięstwo Rosji mogłoby zagrażać bezpieczeństwu całego NATO.

- Jeśli zajdzie taka potrzeba, musimy jeszcze bardziej zaangażować się we wsparcie Ukrainy w jej obronie - dodał. Wskazał, że wsparcie to powinno obejmować dodatkowe systemy uzbrojenia, takie jak rakiety manewrujące Taurus.

Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej podkreślił, że Europa nie może polegać wyłącznie na Stanach Zjednoczonych w kwestiach bezpieczeństwa.

- 330 milionów Amerykanów nie będzie permanentnie bronić 450 milionów Europejczyków. To po prostu nie działa. Kluczowe pytanie brzmi: czy Europa w końcu zdoła zbudować własną siłę militarną, jaką powinna mieć od dawna? - pytał.

Dodatkowo, eksperci zauważają, że wzrost napięć geopolitycznych w regionie wymaga przemyślanych działań i stałej koordynacji w ramach NATO oraz Unii Europejskiej. W trosce o przyszłość Ukrainy, Europa powinna nie tylko przygotować się na wszelkie ewentualności, ale także angażować się w dyplomatyczne i militarno-techniczne wsparcie dla tego kraju.