Kraj

Tragiczna śmierć żołnierza w Polsce – Czy wojsko jest bezpieczne?

2024-09-28

W przerażających okolicznościach, 1. Mazurska Brygada Artylerii im. gen. J. Bema ogłosiła informację o śmierci jednego ze swoich żołnierzy. Wpis na oficjalnym profilu na Facebooku potwierdza, że śmierć miała miejsce podczas wykonywania obowiązków służbowych, a sprawę bada Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem Prokuratury.

„Z głębokim żalem informujemy, że dzisiaj podczas wykonywania obowiązków służbowych zmarł żołnierz naszej brygady. Okoliczności tej tragicznej sytuacji są przedmiotem dochodzenia” – wyjaśnił oficer prasowy jednostki. Niestety, szczegóły dotyczące incydentu pozostają na razie nieznane, a przedstawiciele jednostki odmówili dalszych informacji, zasłaniając się prowadzonymi działaniami śledczymi.

1. Mazurska Brygada Artylerii, utworzona w 2023 roku, ma swoją siedzibę w Węgorzewie i stanowi część Wojsk Rakietowych i Artylerii Sił Zbrojnych RP. To jednak nie pierwszy dramat w polskim wojsku w ostatnich miesiącach.

W sierpniu tego roku na strzelnicy Bemowo Piskie, w trakcie ćwiczeń z udziałem sojuszniczych wojsk rumuńskich, doszło do rykoszetu, który uszkodził pobliski budynek. Miesiąc wcześniej, żołnierz utonął na plaży wojskowego poligonu w Wicku Morskim, gdzie warunki były skrajnie niebezpieczne, a fale sięgały nawet czterech stopni w skali Beauforta.

Kolejnym wstrząsającym incydentem w kwietniu była śmierć hiszpańskiego żołnierza na poligonie w Bemowie Piskim, a także tragiczne wypadki podczas szkolenia wojsk specjalnych w Niżnych Rysach, gdzie zginął żołnierz w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Zaledwie kilka dni przed tym, dwóch saperów z 5. Tarnogórskiego Pułku Chemicznego straciło życie na Śląsku w wyniku wybuchu podczas ćwiczeń.

W obliczu tak wielu tragedii rodzi się pytanie: czy polskie wojsko jest wystarczająco bezpieczne dla swoich żołnierzy? Czy procedury bezpieczeństwa są odpowiednio wdrażane? Społeczeństwo i zwłaszcza rodziny straconych żołnierzy zasługują na jasne odpowiedzi.