Szok w świecie tenisa!

Świat tenisa wstrzymał oddech po niespodziewanym ogłoszeniu Jeleny Rybakiny, która ogłosiła powrót do współpracy z byłym trenerem Stefano Vukovem. W przeszłości, Kazaszka musiała zmagać się z różnymi trudnościami, które wiązały się z ich współpracą. Wiele osób w środowisku tenisowym krytykowało metody Vukova, które według niektórych powodowały, że Rybakina przeżywała duży stres i presję.

Poprzednie trudności

Wszystko zaczęło się, gdy w ubiegłym sezonie Rybakina zapowiedziała rozstanie z chorwackim trenerem, przekazując, że pod jego kierunkiem odczuwała silną presję, która negatywnie wpływała na jej grę. Jej rodzina i bliscy wyrażali zaniepokojenie jej stanem psychicznym i koniecznością zakończenia współpracy z Vukovem. Jak ujawnili informatorzy, Rybakina miała trudności w radzeniu sobie z wymaganiami stawianymi przez trenera. "To było jak zamknięte koło, z którego nie mogła wyjść" - relacjonowała Sofya Tartakova w wywiadzie.

Niespodziewany powrót

Jednakże W minionych dniach stało się coś niespotykanego - Rybakina ogłosiła, że Vukov ponownie dołączył do jej sztabu szkoleniowego. "Cześć wszystkim, jestem bardzo podekscytowana, że Stefano wraca do mojego zespołu! Dziękuję za wszystkie ciepłe wiadomości i życzę wszystkim szczęśliwego 2025 roku" - napisała na swoich profilach społecznościowych. Ta decyzja wywołała ogromne poruszenie w społeczności tenisowej, a kibice dzielą się swoimi opiniami na temat tego kroku.

Reakcje środowiska tenisowego

Pam Shriver, były profesjonalny tenisista i komentator, wyraziła zaniepokojenie tym powrotem, pisząc: "To bardzo smutna sytuacja, a moje modlitwy są z Jeleną Rybakiną". Jej słowa wywołały szerszą dyskusję na temat presji w sporcie, a także etyki w pracy z zawodnikami. Wiele osób obawia się o dobrostan Rybakiny, przypominając o trudnych doświadczeniach, które przeszła wcześniej.

Forma Rybakiny

Na szczęście, Rybakina zdaje się radzić sobie dobrze na korcie pomimo zawirowań w swoim życiu prywatnym. W ostatnich meczach podczas United Cup 2025 pokonała kilka silnych rywalek, w tym Jessicę Bouzas Maneiro, Marię Sakkari oraz Laurę Siegemund, wygrywając wszystkie spotkania bez straty seta. Jej forma jest na wysokim poziomie, co może być świadectwem jej determinacji i umiejętności radzenia sobie z presją.

Czas pokaże

Czas pokaże, jak będzie wyglądała dalsza współpraca Rybakiny z Vukovem oraz jakie przyniesie to skutki na kolejnych turniejach. Tenisowy świat z niecierpliwością czeka na rozwój sytuacji.