Technologia

Moje doświadczenia z nawigacją Apple Maps. Dlaczego przez jeden szczegół nie wrócę do niej na długo?

2024-12-25

Autor: Magdalena

Postanowiłem przetestować nawigację Apple Maps jako alternatywę dla dominujących Google Maps i Waze'a. Choć Apple Maps ma kilka przemyślanych szczegółów, moje użytkowanie trwało zaledwie tydzień, a doświadczenie to nie skłoniło mnie do pozostania przy tej aplikacji.

Zauważyłem, że pomimo dużej popularności iPhone'ów w Polsce, wiele osób wciąż woli korzystać z Google Maps. Ja również miałem podobne odczucia, dopóki nie odkryłem zalet Waze'a, który szybko zdobył moją sympatię. Postanowiłem więc dać szansę Apple Maps, ale czy mnie przekona?

Zanim wszedłem w szczegóły, zainstalowałem aplikację i zacząłem eksplorować mapy. Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Nawigacja skutecznie prowadziła mnie do celu, informując o czasie przejazdu oraz sugerując trasy z mniejszą liczbą skrętów. Grafika była naprawdę przyjemna dla oka, a minimalistyczny interfejs ułatwiał skupienie na drodze.

Jednak zauważyłem, że pomimo atrakcyjnych wizualizacji, Apple Maps nie oferuje wielu funkcji, które przyzwyczaiły mnie do użytkowania Waze'a. Brak możliwości wyboru głosu prowadzącego czy personalizacji znaczników drogi sprawia, że jest to aplikacja bardziej formalna i mniej angażująca. Jedyny dostępny głos był monotematyczny, a znacznik na mapie wyglądał jak nudna strzałka.

Dodatkowo, Apple Maps odczułem jako znacznie mniej informujące w bieżących sytuacjach na drodze. Gdy natknąłem się na wypadek, Waze natychmiast wskazał mi nową trasę, podczas gdy Apple Maps nie wysłało żadnych powiadomień o tej sytuacji. Czułem się naprawdę zawiedziony, bo czekałem na informację o zatorze, a aplikacja milczała.

Rozczarowanie było głębsze, gdy po paru dniach użytkowania zauważyłem, że nawet po zgłoszeniu objazdów czy zdarzeń drogowych, Apple Maps nie reagowało na moje raporty. To sprawiało wrażenie, że użytkownicy tej aplikacji nie są na tyle liczebni, aby aplikacja mogła efektywnie aktualizować dane o ruchu drogowym.

Choć Apple Maps miało wiele zalet, końcowy werdykt jest jasny – Waze pozostaje moim wyborem z powodu jego zaawansowanej funkcjonalności w zakresie komunikacji o wypadkach i bieżących zdarzeniach na drodze.

Chociaż z Apple Maps może czasami jeszcze skorzystam, nie przewiduję tego w najbliższym czasie. Czekam na moment, gdy aplikacja będzie bardziej dopracowana i wyposażona w funkcje, które będę chciał mieć na co dzień.