Świat

Mariusz Błaszczak w szoku. Wyjaśnia kontrowersje związane z Michałem Dworczykiem

2024-09-25

Autor: Marek

Minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak podzielił się niepokojącymi informacjami na temat niedawnych wydarzeń związanych z Romanem Abramowiczem, który został rzekomo otruty podczas misji do Turcji. Z relacji wynika, że Abramowicz przyleciał do Polski, a następnie udał się do Turcji, gdzie miał prowadzić rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją. Podczas lotu zgłaszał niepokojące objawy, takie jak swędzenie twarzy i podrażnienie oczu, co budziło niepokój wśród zorganizowanych przez polskie władze działań.

Źródła bliskie prezydenta Zełenskiego ujawniają, że w marcu 2023 roku istniała nadzieja na zawarcie rozejmu, a Abramowicz odgrywał kluczową rolę jako pośrednik w rozmowach. Mimo iż nie rozumiano dokładnie niuansów tej „gry geopolitycznej”, Polacy czuli presję, aby być obecni i obserwować sytuację. Jak zaznaczył jeden z ministrów, Wschód wymagał, by prezentować wrażenie siły i pewności siebie.

Według relacji Mariusza Błaszczaka, Abramowicz kierował się głównie swoimi interesami. Po dotarciu do Rzeszowa, został przewieziony samochodem Michała Dworczyka, który pomimo wyjątkowego kontekstu, spędzał czas rozmowy o piłce nożnej. To było o tyle szokujące, że podczas pierwszej wizyty Abramowicz był w pełni zdrowy, podczas gdy przy drugiej wizycie jego stan się pogorszył.

Podczas wizyty w Lwowie, Abramowicza poddano szczegółowej kontroli bezpieczeństwa, obawiając się, że mógł zostać otruty substancjami radioaktywnymi. Z informacji wynika, że Rosja mogła być zamieszana w tę sprawę, jednak ukraińskie służby szybko zaprzeczyły, że oligarcha mógł być ofiarą takiego ataku.

W miarę rozwoju sytuacji, Morawiecki został pod presją, by zorganizować szybką dostawę amunicji dla Ukrainy, która była niezwykle istotna w kontekście rozpoczęcia konfliktu. Tymczasem działania rządowe dotyczące dostaw broni i amunicji, często napotykały na biurokratyczne hamulce, co niejednokrotnie powodowało frustrację wśród przedstawicieli polskiego rządu.

W kontekście dostaw broni wspomniano, że Dworczyk brał czynny udział w rozmowach, być może w sposób, który nie był do końca klarowny dla innych członków rządu. Po wydarzeniach, które doprowadziły do zamieszania wokół transportów w Ukrainę, Błaszczak miał wyraźne obawy o swoje kompetencje w zarządzaniu sytuacją.

Cała sytuacja wywołała burzę w polskim rządzie, a minister Błaszczak miał niedawno wściekłość na Michała Dworczyka, że ten podejmuje działania bez jego zgody. Przedstawiciele rządu wciąż starają się określić, jakie były dokładne cele misji i jakie są długofalowe konsekwencje działań podejmowanych na wschodzie Europy.