Sport

Dziekanowski atakuje PZPN: "To po prostu kuriozalne!"

2024-11-12

Autor: Katarzyna

Medialna wojna słowna między Dariuszem Dziekanowskim, byłym piłkarzem reprezentacji Polski, a Polskim Związkiem Piłki Nożnej (PZPN) trwa od czerwca. PZPN odwołał Dziekanowskiego z pozycji przewodniczącego Klubu Wybitnego Reprezentanta, a na jego miejsce nominował Piotra Świerczewskiego. Dziekanowski nie omieszkał tego skomentować, stwierdzając, że Świerczewski powinien się zastanowić, czy działa w interesie klubu, czy PZPN.

Dziekanowski był przewodniczącym przez dwanaście lat. Tuż przed ostatnim Euro skrytykował selekcjonera oraz całą federację, co doprowadziło do jego odwołania. Obecnie wynikiem nowych regulacji jest to, że członkowie Klubu mają prawo wybierać przewodniczącego, ale decyzja ta musi być jeszcze zaakceptowana przez PZPN. Kiedy Klub ponownie wybrał Dziekanowskiego, związek nie zaakceptował tej decyzji, a na przewodniczącego powołano Świerczewskiego.

Dziekanowski podkreślił również, że jako członkowie Klubu wybitnych reprezentantów mają długi staż w polskiej piłce i oczekują szacunku, szczególnie od PZPN. "Nie możemy zgadzać się na to, by zamykano nam usta i przeoczano nas podczas ważnych wydarzeń," mówił, dodając, że nie był zapraszany na walne zgromadzenie, co uznał za nieodpowiednie.

Z kolei PZPN w swoim komunikacie odniósł się do zarzutów Dziekanowskiego. Związek argumentował, że jego decyzja była poparta opinią rzecznika etyki, który wskazał na moralne i etyczne kontrowersje związane z jego osobą. PZPN wezwał Dziekanowskiego do współpracy, ale zaznaczył, że nie zgodzi się na jego obelgi wobec członków Klubu.

Rzecznik etyki PZPN, ksiądz Jerzy Kostorz, podkreślił, że odwołanie Dziekanowskiego było uzasadnione. Dziekanowski, były napastnik, w swojej karierze rozegrał 63 mecze w reprezentacji, a obecnie Klub Wybitnego Reprezentanta zbiera polskich piłkarzy z co najmniej 60 meczami na koncie przed 2014 rokiem lub ponad 80 po tej dacie.

Warte zauważenia jest, że konflikt ten ukazuje rosnące napięcia w polskim futbolu, a także wpisuje się w szerszy kontekst nieustannej walki o władzę oraz wpływy w PZPN. Bowiem w miarę rosnących oczekiwań kibiców wobec polskiej reprezentacji, każda kontrowersja, jak ta z Dziekanowskim, rzuca cień na działalność związku.

To wydarzenie z pewnością zyska na znaczeniu w kontekście nadchodzących wyborów w PZPN oraz oczekiwań wobec przyszłości polskiego futbolu.