Sport

Kiedyś nadzieja Barcelony, dziś cień swojej przeszłości: Jak Keita Balde stracił wszystko!

2025-01-12

Autor: Tomasz

Keita Balde, wychowanek FC Barcelony, który miał zastąpić Kyliana Mbappe w AS Monaco, przeszedł długą i pełną zwrotów akcji drogę, która zakończyła się na bezrobociu. Urodził się w hiszpańskim Arbucies, blisko Barcelony, i od najmłodszych lat zachwycał swoim talentem w lokalnych klubach oraz w legendarnej La Masii, gdzie trafił w wieku dziewięciu lat. Jego kariera miała błyszczeć, jednak szybko okazało się, że potencjał został zmarnowany.

Przełomowym momentem w jego życiu było niecodzienne zachowanie podczas jednego z turniejów młodzieżowych, gdy wrzucił kolegom do łóżka kostki lodu. Choć wywołało to śmiech, działacze klubu nie docenili tego żartu, co doprowadziło do jego wypożyczenia do UE Cornellà. Balde postanowił jednak nie wracać do Barcelony i w wieku 16 lat przeszedł do Lazio za jedynie 300 tysięcy euro, co okazało się doskonałym interesem dla włoskiego klubu.

W Lazio Balde odnosił sukcesy, zdobywając 47 goli w juniorach i 16 goli w swoim ostatnim sezonie Serie A, co zaowocowało zainteresowaniem ze strony najlepszych europejskich klubów. Mimo tego, jego przejście do AS Monaco miało być prawdziwym szczytem marzeń, ale okazało się, że to ciężar, którego nie mógł unieść. Po serii kontuzji i problemów z formą, jego pozycja w zespole zaczęła słabnąć.

Balde wrócił na włoskie boiska, podpisując kontrakt z Interem Mediolan, gdzie, mimo obiecujących momentów, nie zdołał rozwinąć skrzydeł. Po niezbyt udanym okresie w Mediolanie, trafił do Sampdorii, gdzie znów pojawiły się małe przebłyski talentu. Jednak prowadząc tak niestabilną karierę, Balde przeniósł się do Cagliari, gdzie jego nadzieje się posypały. Choć miał kontrakt z Monaco do 2022 roku, jego przyszłość była niepewna.

Przejrzystość jego zjazdu była szokująca, zwłaszcza po decyzji o przeniesieniu się do Spartaka Moskwa w momencie, gdy sytuacja w Rosji stawała się napięta. Szybko przyszły konsekwencje: Balde oblał testy dopingowe, co skutkowało roczną dyskwalifikacją i zniweczeniem marzenia o Mistrzostwach Świata.

Dzisiaj, choć Keita Balde nie jest jeszcze emerytem, zdaje się, że jego kariera jest prawie skończona. Po nieudanych próbach na stopniowym odbudowaniu się w Espanyolu i Sivassporze, 30-latek boryka się z brakiem klubu. Wiadomo też, że jego życie prywatne nie jest wolne od kontrowersji. Plotki o jego romansie z Wandą Narą, żoną Mauro Icardiego, przykuły uwagę mediów i przypomniały o skandalu z przeszłości.

Jakie kroki podejmie teraz Balde? Może ktoś przedstawi mu nową szansę, jak to miało miejsce przy okazji plotek o transferze do Monzy. Jednak niezależnie od tego, jak potoczy się jego kariera, czas na przemyślenia o minionych wyborach, zarówno na boisku, jak i poza nim, wydaje się nieunikniony.