Zbliżamy się do momentu, w którym technologia przestaje nas fascynować, a zaczyna przytłaczać. W ostatnich latach coraz więcej osób dostrzega, jak dużą część naszego codziennego życia zajmują urządzenia elektroniczne. W przededniu nowego roku, wielu moich znajomych mówiło o planach na spędzanie większej ilości czasu offline, co stanowi interesujący trend.

Statystyki są alarmujące – przeciętny użytkownik smartfona sprawdza swój telefon aż 205 razy dziennie. W Polsce średni czas spędzany przed ekranem wynosi 4 godziny i 48 minut. Efekt? Wielu z nas odczuwa tzw. "brainrot", czyli zmęczenie nadmiarem informacji, co prowadzi do frustracji, a nawet depresji.

Fascynacja retro – analogowymi aparatami, płytami winylowymi czy książkami w twardej oprawie – staje się nie tylko modą, ale również próbą uchwycenia minionych, mniej zautomatyzowanych czasów. Młodsze pokolenia zaczynają doceniać autentyczność i bezpośrednie doświadczenia, co widzimy w rosnącej liczbie wydaniach książek czy koncertach muzyki na żywo.

W erze wirtualnej interakcji, prawdziwe relacje międzyludzkie zaczynają być traktowane jako luksus. W nadmiarze zautomatyzowanych usług, interakcja z człowiekiem staje się rzadkością, co wpływa na naszą zdolność do budowania głębszych więzi.

Coraz więcej ludzi uznaje stare metody nawiązywania relacji – tzw. meet cute – za sposób na odnalezienie bliskości i autentyczności. Cieszą nas przypadkowe spotkania, które uwalniają nas od presji cyfrowego świata.

Również w kontekście edukacji obserwujemy zmiany. Sposób nauczania przestaje być oparty na cyfrowych programach, a zaczynamy doceniać praktyczne umiejętności, takie jak ręczne pisanie czy rękodzieło. W obliczu postępu technologicznego warto pamiętać, że umiejętności manualne mogą być tym, co odróżni nas od algorytmów i maszyn.

Specjaliści ds. sztucznej inteligencji zaczynają zauważać, że rozwój technologii zaczyna spowalniać. Nadmierna ilość danych nie zawsze oznacza lepsze wyniki, co prowadzi do refleksji i przemyśleń nad przyszłością AI. Wkrótce poczucie ludzkiego dotyku w interakcjach, zarówno online jak i offline, stanie się jeszcze ważniejsze.

Podsumowując, nadchodzące lata mogą stać się problematyczne, ale także i pełne nadziei. Trendy powrotu do autentyczności i fizycznych doświadczeń wskazują, że ludzi w końcu zaczynają dostrzegać wartość w byciu offline, odrywania się od technologii i czerpania radości z bezpośrednich kontaktów z innymi.