Sport

"Zwolnienie Thomasa Thurnbichlera na horyzoncie? Ekspert ostrzega przed kryzysem polskich skoków narciarskich!"

2024-12-31

Autor: Andrzej

W pierwszym konkursie 73. edycji Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie polskim skoczkom nie poszło najlepiej. Pawł Wąsek zajął 10. miejsce, ale poza nim do drugiej serii awansował tylko Jakub Wolny. Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł musieli zakończyć swoje zmagania po pierwszej serii, co mocno zraziło kibiców.

Kamil Stoch, jedna z największych gwiazd polskich skoków, postanowił nie brać udziału w obecnym turnieju z powodu rozczarowującej formy, co wywołało falę spekulacji na temat przyczyn jego słabszych wyników. Krzysztof Sobański, były trener Stocha, nie szczędził krytyki obecnemu trenerowi kadry Thomasa Thurnbichlera, wskazując na jego odpowiedzialność za obecny kryzys polskich skoków.

Sobański zdradził, że już rok temu widział konieczność zmiany trenera i nie rozumie, dlaczego Polski Związek Narciarski pozwolił na taką sytuację, w której Austriak prowadzi zawodnika, mimo że Kamil Stoch współpracuje z innym trenerem. "Trener i sztab są odpowiedzialni za wyniki, a ich brak jest alarmujący. Nie tylko Kamil, ale również inni skoczkowie, tacy jak Dawid Kubacki, mają problemy z przejściem do odpowiedniej pozycji najazdowej," mówi Sobański.

Ekspert wskazał na niedostosowanie treningów do wymagań dużych skoczni. "Trenowali na małych skoczniach, a nagle stawiano ich przed dużymi. To może powodować niedostosowanie i nieprzygotowanie do walki o wysokie lokaty," dodaje.

Sobański podkreśla, że kluczowym problemem pozostaje technika najazdu, gdzie zawodnicy mają poważne trudności, co widać na przykładzie Kubackiego. Jego zdaniem, wyniki w pierwszej części TCS wskazują na nieefektywną wymianę informacji i błędne decyzje dotyczące skoków treningowych.

"Kamil mógłby jeszcze startować i zbierać doświadczenie, a tak mamy rozczarowanie, które mogło być uniknięte," mówi Sobański. Jednak, jak dodaje, nie ma sensu na gwałtowną zmianę trenera teraz, kiedy sezon wciąż trwa. "Stoeckl powinien pilnować, by Thurnbichler prowadził sportowców we właściwy sposób, ale trzeba też rozważyć wzmocnienie grupy juniorskiej o nowego trenera, który będzie mógł wprowadzić świeżą krew i pomysły. To może być kluczowe dla przyszłości polskich skoków," kończy swoje rozważania były trener.

Zarówno kibice, jak i eksperci wskazują na niski poziom przygotowania polskich skoczków w ostatnich miesiącach, co może wpływać na ich występy w nadchodzących zimowych zawodach. Kryzys formy nie dotyczy tylko Stocha, ale również młodszych zawodników, którzy mieli nadzieję na wysoki poziom startów.