Finanse

Zuckerberg i Musk kontra UE: Czy Trump zdecyduje o przyszłości?

2025-01-19

Autor: Agnieszka

Po ogromnej fali krytyki ze strony wpływowych liderów amerykańskich firm technologicznych, Komisja Europejska stanowczo potwierdziła swoje zobowiązanie do egzekwowania unijnych regulacji dotyczących platform społecznościowych. Thomas Regnier, rzecznik KE, zaznaczył, że wszystkie firmy działające na terenie UE, niezależnie od ich pochodzenia, muszą respektować europejskie prawo.

Reakcje te są odpowiedzią na oskarżenia Marka Zuckerberga, szefa Mety, który na łamach popularnego podcastu Joe Rogana skrytykował UE, nazywając jej działania protekcjonistycznymi i cenzurą. Zuckerberg wezwał prezydenta elekta USA, Donalda Trumpa, aby stanął w obronie amerykańskich gigantów technologicznych przed unijnymi sankcjami.

Zuckerberg twierdził, że w ciągu ostatnich dwóch dekad UE nałożyła na amerykańskie firmy technologiczne kary sięgające ponad 30 miliardów dolarów, co porównał do cła. W ostatnich latach instytucje unijne nałożyły ogromne grzywny na Metę za naruszanie przepisów dotyczących ochrony danych i konkurencji.

Z tej samej imprezy Musk, właściciel platformy X i bliski sojusznik Trumpa, krytykował Akt o usługach cyfrowych (DSA), podkreślając, że te regulacje są zbyt restrykcyjne i ograniczające wolność słowa.

Według raportu European Newsroom, Bruksela odrzuca oskarżenia Zuckerberga, ale, co ciekawe, wstrzymała na razie niektóre działania mające na celu ukaranie największych platform cyfrowych na świecie, prawdopodobnie w obawie przed negatywną reakcją nowej administracji w USA.

Henna Virkkunen, komisarz ds. suwerenności technologicznej, podkreśliła, iż platformy społecznościowe są kluczowe w codziennym życiu i mają ogromny wpływ na politykę oraz gospodarkę. Wyraziła nadzieję na stworzenie w Europie bezpiecznego i sprawiedliwego środowiska cyfrowego, które szanuje prawa obywateli.

Interesujący fakt: Meta niedawno ogłosiła, że rezygnuje z weryfikacji faktów przez strony trzecie w USA, przechodząc na model, w którym użytkownicy sami moderują i wskazują fałszywe informacje, co spotkało się z mieszanymi reakcjami.

Warto również zauważyć, że Komisja Europejska w ciągu ostatnich miesięcy stawała w obliczu rosnącej krytyki ze strony nie tylko technologicznych gigantów, ale także ze strony europosłów obawiających się, że ewentualne zwycięstwo Trumpa może osłabić system egzekwowania przepisów technologicznych w UE. Francuska eurodeputowana Stephanie Yon-Courtin nawoływała, by Komisja nie ustępowała przed amerykańskim naciskiem, podczas gdy minister spraw zagranicznych Francji apelował o ścisłe przestrzeganie unijnych przepisów.

W kontekście potencjalnych działań przeciwko amerykańskim firmom, warto wspomnieć, że w grudniu Komisja wszczęła dochodzenie w sprawie TikToka, a także prowadzi śledztwo dotyczące platformy X. Jednakże, premier Włoch Giorgia Meloni broniła Muska, sugerując, że wiele obaw wokół niego może wynikać z jego wpływowej pozycji oraz politycznych poglądów.

Jak to wszystko wpłynie na przyszłość globalnych platform internetowych i relacje międzynarodowe? Czy Zuckerberg i Musk zdołają zmienić bieg wydarzeń? Wydaje się, że w tej grze stawką są nie tylko miliardy dolarów, ale także przyszłość wolności słowa w sieci i światowe relacje handlowe.