Rafał Gikiewicz, były bramkarz FC Augsburg, był uważany za jednego z najlepszych golkiperów w Bundeslidze. Jego kariera nabrała jednak nieoczekiwanego obrotu po nieudanym stincie w Ankaragücü. W lutym 2023 roku postanowił wrócić do Polski, podpisując kontrakt z Widzewem Łódź.

37-letni zawodnik szybko stał się kluczową postacią w ekipie Widzewa, występując w 18 meczach ligowych w obecnym sezonie, z imponującymi trzema czystymi kontami. Mimo tych osiągnięć, przyszłość Gikiewicza w łódzkim klubie stoi pod znakiem zapytania. Jego kontrakt wygasa po zakończeniu sezonu, co rodzi spekulacje na temat jego kolejnych kroków na piłkarskiej scenie.

Jak informuje Mateusz Borek, latem Gikiewicz może opuścić Widzew, a w grę wchodzi nawet jego powrót do niemieckiego Eintrachtu Brunszwik. Borek zasugerował, że Gikiewicz ma również inne oferty z PKO Ekstraklasy.

- Myślę, że temat Widzewa może być rozpatrywany przez najbliższe miesiące, jednak Rafał raczej nie zostanie w tym klubie. Pojawiły się poważniejsze zainteresowania, a jeśli żadna oferta mu nie przypasuje, może zdecyduje się na kariery w mediach sportowych - powiedział Borek w programie na Kanale Sportowym.

Sytuacja i decyzje związane z trenerem Widzewa również mogą wpłynąć na przyszłość Gikiewicza. Borek zaznaczył, że Daniel Myśliwiec mógłby również odejść z klubu, co tylko zwiększa niepewność.

- Nie sądzę, by Gikiewicz był w stanie uzgodnić nową umowę z Widzewem. Coraz więcej problemów narasta, a wkrótce mogą pojawić się również zmiany na stanowisku trenera - podkreślił Borek.

Fani Widzewa oraz sympatycy Gikiewicza z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń. Czy legendarny bramkarz powróci do Niemiec, czy może zdecyduje się na kontynuację kariery w Polsce? Czas pokaże!