Kraj

Kolejne głośne odejścia z "Gazety Wyborczej"! Co się dzieje za kulisami?

2024-12-30

Autor: Katarzyna

27 grudnia świat mediów obiegła szokująca informacja o tym, że Monika Olejnik, znana dziennikarka, postanowiła zakończyć współpracę z "Gazetą Wyborczą". W swoim ostatnim felietonie ostro skrytykowała rząd Donalda Tuska, co mogło być dla wielu sygnałem do głębszej analizy sytuacji kryzysowej w polskim dziennikarstwie.

Jak informują Wirtualne Media, w ślady Olejnik podążą także inni znani publicyści – Jacek Żakowski i Magdalena Środa, których felietony również znikną z łamów gazety. "Od 1 stycznia rezygnujemy z cotygodniowych felietonów Moniki Olejnik, Magdaleny Środy i Jacka Żakowskiego w codziennym, głównym wydaniu 'Gazety Wyborczej' – przekazał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego.

Dziennikarz dodał, że ich artykuły nadal będą publikowane, ale nie w regularnych odstępach czasu. Imielski podkreślił, że "chcemy stawiać na większą różnorodność i różnorodnych autorów" w papierowym wydaniu.

Odejście Moniki Olejnik wywołało wiele emocji, szczególnie że w swoim ostatnim felietonie mówiła o trudnych tematach, z którymi zmaga się jako dziennikarka, wspominając o swojej walce z chorobą nowotworową oraz sytuacjach, które ich zdaniem, nie powinny mieć miejsca w polskiej polityce.

Krytyka rządzących zyskała na znaczeniu także dzięki incydentowi, który miał miejsce 19 grudnia w Lublinie, kiedy to funkcjonariusze policji przeszukiwali klasztor dominikanów w poszukiwaniu osoby oskarżonej o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. W tej sytuacji Olejnik stwierdziła: "Obecna władza również przekracza granice, co jest nie do przyjęcia".

Przemiany zachodzące w "Gazecie Wyborczej" mogą wskazywać na większy kryzys w medium, które od lat uważane jest za bastion niezależnego dziennikarstwa w Polsce. Zmiany te mogą przyciągać uwagę zarówno zwolenników jak i przeciwników gazety, a także wywołać dyskusje na temat kierunku, w jakim zmierza polskie dziennikarstwo. Co stanie się z "Gazetą Wyborczą" i jej zawartością w 2024 roku? Które nowe nazwiska pojawią się na jej łamach? To pytania, na które odpowiedzi będziemy szukać w nadchodzących tygodniach.