Zaskakująca kiełbasa z szopów w Niemczech: Ekologiczny skandal czy smakowite danie?
2024-09-18
Autor: Tomasz
W Niemczech na porządku dziennym odbywa się masowy odstrzał szopów praczy. Szacuje się, że w ciągu roku eliminowanych jest nawet 200 tysięcy tych sprytnych zwierząt. W Brandenburgii, w szczególności, w 2023 roku odstrzelono około 30 tysięcy szopów, co oznacza wzrost o 10% w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Szopy pracze, które niegdyś żyły głównie w Ameryce Północnej, dotarły do Europy w wyniku ucieczek z ferm futrzarskich i celowych introdukcji. Dziś szop pracz znalazł się na liście inwazyjnych gatunków obcych (IGO) Unii Europejskiej, a ich populacja w Niemczech szacowana jest na około 2 miliony osobników.
Kiełbasa z szopa? Tak, to nie żart!
Michael Reiβ, rzeźnik z Brandenburgii, stał się jednym z nielicznych, którzy przekształcają martwe szopy w przysmaki. Oferuje myśliwym 10 euro za każdego zabitego szopa, a dodatkowe wydatki związane z badaniem mięsa na obecność pasożytów wynoszą kilka euro. Z 15 martwych zwierząt, Reiβ produkuje około 300 kiełbas, co wzbudza zarówno zainteresowanie, jak i kontrowersje.
„Mięso z szopa jest łatwe w przetworzeniu i ma delikatną konsystencję” – twierdzi Reiβ. Na targach ekologicznych w Brandenburgii, gdzie po raz pierwszy zaprezentował klopsy z szopa, odbiór był mieszany, ale w większości pozytywny. Co ciekawe, mięso szopa biesiadowano jeszcze w czasach kolonialnych, gdy załoga Krzysztofa Kolumba spożywała je podczas swoich wypraw.
Ekologiczne dylematy
Sytuacja nie jest jednak tak prosta. Niemieckie Stowarzyszenie Ochrony Przyrody (NABU) oraz inni ekolodzy argumentują, że szopy są już częścią lokalnego ekosystemu i powinny mieć prawo do życia. Ich zdaniem, brutalny odstrzał nie rozwiązuje problemu, a jedynie wprowadza zamieszanie w delikatnej równowadze przyrodniczej. Proponują alternatywne metody, jak zabezpieczanie śmieci czy budowanie budek lęgowych dla ptaków, aby zminimalizować konflikt między ludźmi a szopami.
Jak szopy dotarły do Europy?
Historia szopów w Europie zaczyna się w 1934 roku, gdy dwie pary zwierząt zostały wypuszczone na wolność w Edersee w Hesji. Później, w 1945 roku, szopy uciekły z ferm futrzarskich w Wolfshagen. Te społeczne i inteligentne stworzenia, pochodzące z Ameryki Północnej, szybko rozprzestrzeniły się po całym kontynencie. Na początku miały status zwierząt chronionych, jednak od 1954 roku znajdują się na liście gatunków łownych w 14 krajach związkowych Niemiec.
Co dalej z szopami?
Warto zaznaczyć, że szopy, jako gatunek inwazyjny, mogą wpływać na lokalne ekosystemy, co budzi obawy ekologów. Chociaż nie mają naturalnych wrogów, ich obecność może prowadzić do zaniku niektórych rodzajów flory i fauny. Dlatego debata na temat ich odstrzału i potencjalnego wykorzystania w kuchni to temat, który wciąż budzi kontrowersje i stanie się przedmiotem dalszej dyskusji w najbliższych latach.
Czy kiełbasa z szopa stanie się nowym kulinarnym hitem w Niemczech, czy może przekształci się w symbol kontrowersji ekologicznych? To pytanie pozostaje otwarte, a odpowiedzi mogą zaskoczyć niejednego smakosza.