Ucieczka przez morze z NRD. Spotkanie z prześladowcą po latach
2024-11-10
Autor: Tomasz
Peter Döbler, dziś 84-letni emerytowany lekarz z Hamburga, podjął w 1971 roku decyzję, która zmieniła jego życie na zawsze. Po wielu latach naznaczonych represjami ze strony komunistycznych władz Niemieckiej Republiki Demokratycznej, młody lekarz postanowił zaryzykować i uciec na Zachód.
Jego życie w NRD nie było łatwe. Choć był zdolnym uczniem, nie mógł dostać się na studia medyczne z powodu społecznego statusu swojego ojca, który był kapitalistą. To właśnie śmierć ojca otworzyła mu drzwi do wymarzonego zawodu. Niemniej jednak jego postawa antytotalitarna szybko przyciągnęła uwagę służb bezpieczeństwa.
Choć uczył się, stronił od wszelkiej aktywności społecznej i nie podpisał petycji w sprawie wycofania amerykańskich jednostek z Wietnamu, co pchnęło go do podjęcia decyzji o ucieczce. W myślach planował różne trasy, analizując patrole, aby znaleźć najdogodniejszą metodę opuszczenia kraju. W końcu wybrał najtrudniejszy, a zarazem najbardziej niebezpieczny sposób - przepłynięcie przez Bałtyk do zachodniej części Niemiec.
W 1971 roku, po blisko dziesięciu miesiącach treningów w wodzie, nadeszła chwila ucieczki. Peter przygotował się do tego naprawdę starannie – użył amfetaminy, aby podnieść swoją odporność i wydolność. Wyruszył 25 lipca, w dzień wydawałoby się zwykły, z plaży w Kühlungsborn, schowawszy swoje rzeczy w zaroślach. Na sobie miał neoprenową piankę, pasy balastowe oraz kompas, a jego determinacja była niezłomna.
Przepłynięcie 45 kilometrów przez wzburzone wody Bałtyku zajęło mu 25 godzin. W trakcie tej morderczej podróży dwukrotnie unikał uwagi patrolujących wodę strażników granicznych. Jego wola przetrwania była niesamowita – mówił, że w pewnym momencie skóra mu cierpła nie z zimna, ale z przerażenia, kiedy zbiegiem okoliczności dostrzegł kuter patrolowy, ale szczęśliwie został niezauważony.
Kiedy w końcu dotarł do wyspy Fehmarn, jego radość była nie do opisania. Pierwsze, co zrobił, to wpadł do pobliskiego baru, gdzie zaskoczyli go żeglarze, którzy po chwili zrozumieli, że mają do czynienia z kimś wyjątkowym. Peter opowiedział swoją historię, która szybko trafiła na pierwsze strony gazet w zachodniej części Niemiec, a on sam stał się symbolem wolności.
Po jego ucieczce, Peter często myślał o tym, co zostawił za sobą. W ciągu następnych lat spotkał wiele osób, które również próbowały uciekać z NRD, a jego historia stała się inspiracją dla wielu innych, którzy szukali wolności. Po 40 latach w Zachodnich Niemczech, Peter odwiedził swoje rodzinne strony w NRD, gdzie spotkał swojego byłego prześladowcę, co było dla niego ogromnym doświadczeniem.
W wolnym świecie, Peter mógł prowadzić życie, o jakim zawsze marzył. Po przeprowadzce do Hamburga kontynuował swoją karierę jako lekarz, a jego determinacja i siła charakteru były nie tylko źródłem jego sukcesu, ale również inspiracją dla innych, którzy walczyli o swoją wolność.