Zakopane, znane z pięknych gór i turystycznych atrakcji, odetchnęło z ulgą po zapowiedziach nowego burmistrza, który postanowił zrezygnować z organizacji głośnego wydarzenia "Sylwester Marzeń". Impreza ta, powiązana z telewizją publiczną TVP, była jedną z najbardziej kontrowersyjnych w ostatnich latach, ze względu na swoje powiązania z byłym prezesem TVP, Jackiem Kurskim.

Burmistrz Zakopanego, który objął stanowisko po wyborach, wyraził jasne stanowisko, mówiąc, że wydarzenie nie wróci do miasta. Wskazał na potrzebę zmiany wizerunku miasta, podkreślając, że brak Kurskiego w TVP oznacza również koniec tej imprezy. "Sylwester Marzeń" był częściowo finansowany z budżetu miasta, co budziło wiele kontrowersji wśród mieszkańców.

Sebastian Karpiel-Bułecka, znany muzyk związany z regionem Podhala, również myśli pozytywnie o zmianach. W rozmowie z mediami wyraził radość z faktu, że Zakopane podejmuje kroki w kierunku bardziej lokalnych i kameralnych wydarzeń sylwestrowych. "Mieszkam w Kościelisku, więc jestem trochę z boku tego całego zamieszania. Myślę, że dobrze to temu miastu zrobi. Trochę sobie odpoczniemy od tej imprezy. Pewnie będzie jakiś sylwester, ale nie na taką skalę, bardziej kameralny. Taki w Zakopanem wystarczy".

Tegoroczną imprezę sylwestrową TVP planuje przenieść do Chorzowa, gdzie dotychczas odbywała się "Sylwestrowa Moc Przebojów" Polsatu. Tymczasem Polsat przeniesie swoje wydarzenie do Torunia, co wywołuje spore zamieszanie w mediach.

Karpiel-Bułecka, będący również jurorem programu "Must Be the Music. Tylko muzyka", ma swoje plany na sylwestra, które mogą być nieco skomplikowane. "Z tego co wiem, to takie są plany, że mamy wystąpić z Telewizją Polsat. Oczywiście z Zakopanego będę miał dosyć daleko. Moja żona pewnie zostanie tam na miejscu, więc cóż, przyjdzie nam tego sylwestra spędzić osobno".

Mieszkańcy Zakopanego i turyści mogą cieszyć się nowymi, bardziej lokalnymi wydarzeniami, które mogą przyciągnąć więcej ludzi i przyczynić się do lepszego wizerunku tego wspaniałego górskiego miasta.