Pod koniec grudnia w Lesie Narodowym Gifford Pinchot miało miejsce tragiczne zdarzenie. Dwóch mężczyzn wyruszyło na poszukiwania legendarnego Sasquatcha, znanego również jako Wielka Stopa, mając nadzieję na udowodnienie istnienia tego mitycznego stwora.

Kiedy nie wrócili do domów na Boże Narodzenie, zaniepokojone rodziny zgłosiły sprawę policji. Wkrótce po tym rozpoczęły się intensywne poszukiwania, w które zaangażowało się ponad 60 ochotników z Biura Szeryfa Hrabstwa Skamania. Poszukiwania były niezwykle trudne z powodu złych warunków pogodowych. Użyto samolotów, psów, dronów, a nawet helikopterów Straży Przybrzeżnej.

Po trzech dniach intensywnych poszukiwań, tragicznie odnaleziono ciała mężczyzn. Jak wynika z raportów, przyczyną ich śmierci było nieodpowiednie przygotowanie na ekstremalne warunki. Mężczyźni mieli 37 i 59 lat, lecz ich tożsamość nie została ujawniona.

To incydent stawia również pytania o bezpieczeństwo osób poszukujących legendarnych stworzeń. Chociaż pasjonaci tego typu przygód często są dobrze zaznajomieni z survivalem, należy pamiętać o niebezpieczeństwie, jakie niosą ze sobą nieprzewidywalne warunki atmosferyczne oraz potrzeba odpowiedniego wyposażenia. W miarę jak coraz więcej ludzi podejmuje się takich wypraw, ważne staje się promowanie odpowiednich szkoleń z zakresu przetrwania, aby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Niezwykłe odkrycia w lesie - co jeszcze kryje tajemnica Wielkiej Stopy?