"Trafiamy w czuły punkt". Przyszłość Rafała Trzaskowskiego pod znakiem zapytania?
2025-01-22
Autor: Magdalena
Rafał Trzaskowski ponownie zajął pierwsze miejsce w rankingu zaufania IBRiS dla Onetu, jednak niepokojące są trendy - zauważa pracownia. Karol Nawrocki, główny rywal polityka Koalicji Obywatelskiej, zdobywa coraz większe zaufanie, osiągając podium i wyprzedzając premiera Donalda Tuska.
Jak przedstawiają się szczegóły tego badania? Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta, osiągnął wynik 41,2 proc. w styczniowym rankingu zaufania, co oznacza spadek o 4,5 pkt proc. w porównaniu z grudniem. Niestety, 50,7 proc. badanych ma negatywne zdanie o prezydencie Warszawy, co jest o 2 pkt proc. więcej niż w poprzednich badaniach.
To zjawisko, jak wskazuje IBRIS, jest alarmujące, ponieważ po raz ostatni liczba negatywnych odpowiedzi na temat Trzaskowskiego przekroczyła 50 proc. w czerwcu 2023 r.
A co z poparciem dla Nawrockiego? Kandydat PiS cieszy się zaufaniem 38,5 proc. badanych, co jest wzrostem o 5,3 pkt proc. w porównaniu z poprzednim sondażem, mimo że 45,3 proc. ocenia go negatywnie (-1,7 pp.).
Czy wyniki te martwią polityków Koalicji Obywatelskiej, zwłaszcza bliskich współpracowników Trzaskowskiego? - Absolutnie nie. Rafał od lat utrzymuje się w czołówce polityków z najwyższym zaufaniem. Dziś jest bezsprzecznym liderem sondaży, także w kategoriach zaufania, mimo że także najczęściej atakowanym politykiem przez PiS - mówi Cezary Tomczyk.
Kampania wyborcza staje się bardziej zacięta.
Wiceszef PO podkreśla, że Trzaskowski ma lepszy wynik w sondażach niż partia, którą reprezentuje. Wbrew temu, Nawrocki ma niższe poparcie niż PiS. - To pozytywny sygnał przed zbliżającą się kampanią prezydencką - dodaje Tomczyk.
Jak twierdzi, Trzaskowski może liczyć na poparcie spoza swojego tradycyjnego elektoratu, podczas gdy Nawrocki niekoniecznie zjednoczy wyborców PiS. Kampania wyborcza zapowiada się jako nieprzewidywalna, a Trzaskowski będzie musiał się zmierzyć z dynamicznymi zmianami.
Współpracownicy Trzaskowskiego twierdzą, że spadek zaufania nie wynika z braku wiarygodności, jak sugeruje konkurencja. PiS organizuje kampanie, twierdząc, że Trzaskowski zmienia zdanie na ważne tematy w zależności od sytuacji politycznej.
- Traktujemy to ze spokojem. Sugeruje to, że trafiamy w czuły punkt. Jeśli PiS ogłasza ustawę trzy dni po tym, jak Rafał coś proponuje, to jest dowód na ich nerwowe reakcje - mówi jeden z rozmówców z KO.
Jednakże krytycy herinnerują, że w obecnej polityce wiarygodność opiera się na autentyczności, a rywale Trzaskowskiego zarzucają mu zmienność poglądów w zależności od badań opinii publicznej.
Kampania ma być oparta na zdrowym rozsądku i pragmatyzmie.
Trzaskowski zamierza zaprezentować się jako kandydat stawiający na pragmatyzm i zdrowy rozsądek, a nie na radykalizację. Jego współpracownicy podkreślają, że mimo konfrontacji z PiS, nie zapomni o obietnicach danych w kampanii wyborczej. Będzie kontynuował nacisk na rząd w kluczowych sprawach, podkreślając zarówno rozwój regionalny, jak i bezpieczeństwo.
Zainspirowany przekazem Donalda Trumpa, Trzaskowski ma nadzieję przekonać wyborców do swojego podejścia do gospodarki i interesów narodowych. Jednak opozycja wciąż wątpi w jego prawdomówność, wskazując na jego wcześniejsze negatywne wypowiedzi na temat Trumpa.
Wielu wyborców, zwłaszcza kobiet i młodych ludzi, zaczyna odczuwać niepewność co do przyszłości Trzaskowskiego, co może skutkować przesunięciem ich poparcia w stronę innych kandydatów. Co na to sam Trzaskowski? - Czas na zmianę i adaptację do nowych realiów. Polityka stale się zmienia, i niezbędne są nowe podejścia - twierdzi.
Czy zdoła utrzymać zaufanie wyborców i przekonać ich do nowego kierunku? Przyszłość kampanii Trzaskowskiego wydaje się być kluczowym testem jego możliwości na arenie politycznej.