Czas oczekiwania na powrót Igi Świątek na kort się wydłuża. Polka po odpadnięciu w ćwierćfinale US Open zdecydowała się poświęcić więcej czasu na regenerację, rezygnując z udziału w turnieju w Seulu. Następnie, ku rozczarowaniu kibiców, Świątek wycofała się także z China Open, gdzie rywalizować miała jej największa konkurentka, Aryna Sabalenka.

Rywalizacja pomiędzy Igą a Aryną to obecnie jedna z największych atrakcji kobiecego tenisa. W ostatnich latach nie miałyśmy dwóch tenisistek, które w tak znaczącym stopniu zdominowałyby rozgrywki. Mimo chwilowego spadku Sabalenki w rankingu WTA, Polka obecnie utrzymuje 122. tydzień na czołowej pozycji.

Sabalenka, wracając na korty, skupiła się na zredukowaniu różnicy punktowej pomiędzy nimi, zdobywając sześć tytułów, w tym prestiżowy tytuł z US Open. Jej ambicja i determinacja w dążeniu do rywalizacji z Igą są widoczne w każdym meczu.

Warto również dodać, że Sabalenka w jednym z wywiadów wyznała, że nieustannie myśli o Igie Świątek, co pokazuje, jak duża jest ich rywalizacja. Alize Lim, dziennikarka tenisowa, zdradziła, że Aryna często rozważa swoje przygotowania do meczów z Polką w myślach, co jeszcze bardziej podkręca atmosferę ich pojedynków.

Ich drogi skrzyżowały się już dwanaście razy, z czego Iga wygrała osiem bezpośrednich starć. Dla tak ambitnej zawodniczki jak Sabalenka ta statystyka może być przytłaczająca, ale jednocześnie stanowi motor napędowy dla obu tenisistek. Kibice z niecierpliwością czekają na chwilę, kiedy znów będą mogły zobaczyć je na korcie przeciwko sobie, co może nastąpić podczas turnieju w Wuhan.

W miarę jak obie zawodniczki przygotowują się do nadchodzących wyzwań, ich rywalizacja z pewnością będzie kontynuować przyciąganie uwagę fanów na całym świecie. Czy Iga ponownie zdoła wyjść z tego starcia zwycięsko? Również pozostałe tenisistki będą miały teraz dodatkowy motyw do walki, wiedząc, że ich forma i umiejętności będą testowane podczas jednych z najbardziej emocjonujących meczów w kobiecym tenisie.