Jan Englert, znany aktor i reżyser, a także wieloletni dyrektor artystyczny Teatru Narodowego, ogłosił swoją decyzję o odejściu z tej prestiżowej funkcji, zaplanowaną na sierpień 2024 roku. Spektakl „Hamlet”, który obecnie ma miejsce na deskach teatru, zostanie uznany za jego symboliczne pożegnanie z instytucją, z którą był związany przez wiele lat.

W oficjalnym oświadczeniu można przeczytać: "Spektakl «Hamlet» jest pożegnaniem Jana Englerta z Teatrem Narodowym, ponieważ w sierpniu 2024 r. podjął on decyzję o ustąpieniu z funkcji dyrektora artystycznego tej sceny z końcem bieżącego sezonu. Należy wyjaśnić, że jest to decyzja suwerenna i niewymuszona, ponieważ funkcja ta nie podlega kadencyjności. Ogłoszony przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego konkurs nie dotyczy teatru artystycznego, a jedynie dyrekcji naczelnej, sprawowanej przez Krzysztofa Torończika. Jan Englert mógłby pozostać na stanowisku."

Warto zwrócić uwagę, że oświadczenie Teatru Narodowego jednoznacznie zaznacza, iż decyzja Englerta nie była skutkiem oskarżeń o nepotyzm, a obsadzenie w głównych rolach jego żony i córki było wyrazem osobistego pożegnania. Te kwestie przywołują na myśl podobną sytuację z przeszłości, gdy jego poprzednik Jerzy Grzegorzewski również rozstał się z Teatrem Narodowym, realizując autorską premierę na podstawie tekstu swojej córki, Antoniny. Wobec tego, wszelkie oskarżenia o nepotyzm są nieuzasadnione.

Przyszłość Teatru Narodowego budzi wiele pytań, zwłaszcza w kontekście zmiany dyrekcji. Nowy konkurs ogłoszony przez Ministerstwo Kultury ma na celu wyłonienie dyrektora naczelnego, co oznacza, że przyszły styl artystyczny teatru będzie w dużej mierze zależał od współpracy nowych władz z zespołem artystycznym. W związku z odejściem Englerta, obserwatorzy branży teatralnej będą uważnie śledzić, jakie zmiany nadejdą w repertuarze oraz stylu funkcjonowania teatru.

Kto zostanie nowym dyrektorem naczelnych? Jakie kierunki rozwoju obierze Teatr Narodowy? To pytania, które z pewnością będą pojawiać się w mediach i wśród miłośników teatru przez najbliższe miesiące.