Właściciele firm deratyzacyjnych w Krakowie są zszokowani rosnącą plagą szczurów, które dosłownie wychodzą z toalet. Mieszkańcy miasta są coraz bardziej zdesperowani i niektórzy sięgają po skrajne, a nieraz niebezpieczne metody, by pozbyć się tych intruzów.

Jak donosi "Gazeta Wyborcza", sytuacja w Krakowie przypomina koszmar, który niedawno przeżywali mieszkańcy Wrocławia. Latem tego roku zauważono alarmujący wzrost liczby gryzących intruzów, które biegają po balkonach kamienic i dostają się do mieszkań. Szczury stały się szczególnym problemem w dzielnicy Grzegórzki oraz na Plantach, gdzie, jak mówią mieszkańcy, po akcjach deratyzacyjnych liczba gryzoni tylko wzrosła.

Nie tylko sama deratyzacja budzi obawy. Krakowski magistrat przypomina, że to właściciele nieruchomości mają przede wszystkim odpowiedzialność za kontrolowanie sytuacji. Jednak po serii tragicznych wypadków związanych z zatruciami, wielu ludzi zaczyna powątpiewać w skuteczność i bezpieczeństwo takich prywatnych działań.

W ostatnich miesiącach, sieć stała się miejscem, gdzie ludzie masowo kupują niebezpieczne trutki. Ich niewłaściwe użycie może prowadzić do tragicznych skutków, szczególnie w przypadku dzieci, które są najbardziej narażone na negatywne efekty chemicznych substancji. Ceny tych preparatów są na tyle przystępne, że można je nabyć bez zezwolenia, co wydaje się niebezpieczne.

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Zatrucia spowodowane działaniem fosforu glinu, który w zetknięciu z powietrzem wydziela groźny fosforowodór, przyczyniły się do wielu dramatycznych przypadków. Dawid Markowski z firmy deratyzacyjnej Efekt DDD ostrzega przed nieodpowiedzialnym używaniem takich środków.

Ministerstwo Rolnictwa podjęło działania w odpowiedzi na rosnącą liczbę tragicznych przypadków. W ciągu najbliższych dni planowane jest spotkanie z ekspertami w celu przedyskutowania zaostrzenia przepisów dotyczących sprzedaży niebezpiecznych środków. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Pracowników Dezynfekcji, Dezynsekcji i Deratyzacji, Tomasz Karaś, apeluje o wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży trutek przez internet oraz o obowiązek przedstawiania zaświadczeń o przeszkoleniu w sklepach stacjonarnych.

Sytuacja w Krakowie ilustruje rosnący problem zwalczania gryzoni, który nie tylko staje się zjawiskiem miejskim, ale również generuje poważne zagrożenia zdrowotne. W obliczu tego kryzysu mieszkańcy muszą być bardziej świadomi sposobów na bezpieczne radzenie sobie z tym problemem, aby uniknąć niepotrzebnych tragedii.