Niedawno opublikowane wyniki sektora bankowego w Polsce przez Narodowy Bank Polski ujawniły, że w wrześniu 2024 roku banki osiągnęły 31 miliardów złotych w wyniku netto. To aż o około 10 miliardów więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego, co wskazuje na imponujący wzrost – podkreślił w rozmowie z PAP ekspert finansowy, Jan Cieślak.

Pytany o przyczyny takiego wyniku, zauważył, że 'wciąż funkcjonujemy w środowisku wysokich stóp procentowych', co ma bezpośredni wpływ na marżę odsetkową banków, która wzrosła rok do roku o ponad 20 punktów bazowych. - To główny motor wzrostu – dodał.

Jednak obniżki stóp procentowych to nadal odległa perspektywa

Cieślak zauważył również, że istotnym czynnikiem, który wpłynął na wzrost, jest poprawa związana z rezerwami i odpisami, a zatem spadek kosztów ryzyka banków.

- Zmniejszyły się odpisy na ryzyko prawne związane z kredytami frankowymi, co z kolei jest efektem rosnącej liczby zawartych ugód. Większość klientów, którzy myśleli o pozwaniu banków, już to zrobiła – dodał Cieślak.

Pytany o przyszłość banków w nadchodzących miesiącach, zaznaczył, że stopy procentowe najprawdopodobniej zostaną utrzymane na obecnym poziomie przez najbliższy czas. Możliwe obniżki stóp można przewidywać dopiero po drugim kwartale 2025 roku. - To na pewno wpłynie na pozycję banków w nadchodzących miesiącach. To Eldorado będzie trwało jeszcze przez chwilę, ale miejmy na uwadze, że nie będzie trwało wiecznie – ostrzegł ekspert.

Jak banki przygotowują się na transformację energetyczną?

Cieślak odniósł się również do wyzwań, jakie stoją przed sektorem bankowym. Wskazał, że kluczowym będzie poprawienie struktury wyniku, w tym zwiększenie udziału wyniku prowizyjnego. Obecnie około 80% zysków banków pochodzi z działalności odsetkowej, podczas gdy tylko 20% to wynik prowizyjny, co znacznie odbiega od średniej unijnej wynoszącej około 30%.

- Jest o co walczyć, wiele jest do poprawy. Takie złote czasy dla banków to świetny moment na budowanie silnej podstawy w postaci wyniku prowizyjnego, który stanowi poduszkę bezpieczeństwa na gorsze czasy – stwierdził.

W dłuższym okresie, wyzwaniem dla banków pozostanie również udział w finansowaniu transformacji energetycznej w Polsce oraz znaczne wydatki związane z infrastrukturą. Otwartą kwestią pozostaje, na ile polski sektor bankowy będzie w stanie samodzielnie udźwignąć te zobowiązania, a na ile finansowanie będzie musiało zostać pozyskane z zagranicznych banków oraz funduszy private equity.