Katarzyna Cerekwicka, znana z niepowtarzalnego przeboju „Na kolanach”, podzieliła się z fanami smutnymi refleksjami na temat swojej kariery. Artystka ma na swoim koncie siedem albumów studyjnych, a ostatni z nich, „Pod skórą”, ukazał się w 2020 roku. Niestety, premierę albumu przyćmiła pandemia, przez co krążek przeszedł niemal niezauważony na rynku muzycznym.

Niedawno Cerekwicka obchodziła czwartą rocznicę wydania „Pod skórą”, jednak z głębokim żalem stwierdziła, że jej płyta poniosła porażkę w związku z pandemicznymi ograniczeniami. W swoim wpisie zwróciła uwagę na wyzwania, które towarzyszyły jej w tamtym trudnym czasie, zaznaczając, że zabrakło jej sił na odpowiednią promocję.

Cerekwicka wyraziła obawy dotyczące przyszłości fizycznych nośników muzycznych, wskazując na nieuchronny trend cyfryzacji, który zagraża tradycyjnym płytom CD. Przy tym zaapelowała do swoich fanów o wsparcie, gdyż niesprzedane egzemplarze jej albumu mogą wkrótce trafić do niszczarki. „Wydawanie płyt w dzisiejszych czasach nie opłaca się, a wszechobecna cyfryzacja zabiła naszą branżę” – napisała.

Na szczęście, fani nie pozostali obojętni na jej smutne wyznania. Wiele osób zadeklarowało, że zamówi kolejne egzemplarze płyty, by wesprzeć swoją idolę. „Obyś przetrwała na rynku muzycznym z tą płytą, a także z przyszłymi projektami” – dodał jeden z nich.

W obliczu tych trudności warto przypomnieć, że Katarzyna Cerekwicka pozostaje jedną z najbardziej utalentowanych artystek polskiej sceny muzycznej. Jej utwory poruszają serca słuchaczy, a jej dotychczasowe osiągnięcia pokazują, że mimo przeciwności losu, warto walczyć o swoje marzenia.

Kiedy obok niej przechodzi się obojętnie, robimy to na własne ryzyko. To muzyka, która sprawia, że zapominamy o kłopotach dnia codziennego i oddajemy się magii dźwięków. Bądźmy więc świadkami tej niezwykłej podróży Katarzyny Cerekwickiej, która z pewnością nas jeszcze zaskoczy ekscytującymi projektami w przyszłości.