W sobotę na Festiwalu Filmowym w Gdyni odbyła się wzruszająca ceremonia, podczas której Matylda i jej brat, dzieci zmarłego aktora Macieja Damiędzkiego, odebrali nagrodę w imieniu swojego ojca. Matylda rozpoczęła swoje przemówienie od serdecznych podziękowań: — Chciałabym podziękować wszystkim tym, którym tata chciałby podziękować. Szczególne podziękowania dla Marty Kownackiej, dyrektorki castingu, która wymyśliła mojego tatę. Mam nadzieję, że kiedyś tutaj staniesz i odbierzesz nagrodę, bo zasługujesz na to.

Dzieci podzieliły się również pięknymi wspomnieniami o swoim ojcu, przypominając, jak wielką radość sprawiały mu spotkania na planie filmowym. Syn Damiędzkiego dodał, że jego tata przygotował się na galę, używając swojego ulubionego zapachu, co dodatkowo wzruszyło zebranych gości.

W kontekście festiwalu, na scenie pojawiła się również znana reżyserka Agnieszka Holland, która wygłosiła mocne przemówienie na temat odpowiedzialności twórców filmowych. Mówiła o sile kina w trudnych czasach oraz o tym, jak każdy z nas odgrywa rolę w kształtowaniu narracji o naszej historii.

Festiwal Filmowy w Gdyni, który przyciągnął miłośników kina, dostarczył wielu emocji oraz niezapomnianych wrażeń. Na gali zamknięcia wręczono Złote Lwy dla filmu "Zielona granica", który poruszył ważne tematy społeczne. To wydarzenie stało się nie tylko hołdem dla wybitnych twórców, ale także okazją do refleksji na temat dziedzictwa kulturowego i sztuki filmu.