Brytyjskie media znów na tropie skandalu! Król Karol III oraz książę William zostali oskarżeni o łamanie przepisów dotyczących wynajmu nieruchomości. Dziennikarskie śledztwo przeprowadzone przez "The Mirror" ujawniło, że wiele z wynajmowanych przez nich mieszkań narusza podstawowe rządowe standardy efektywności energetycznej.

Zgodnie z ustaleniami, 14% domów wynajmowanych przez Księstwo Kornwalii oraz 13% przez Księstwo Lancaster posiada oceny energetyczne F lub G, co oznacza, że według prawa wynajem takich nieruchomości od 2020 roku jest nielegalny bez ważnego zwolnienia.

Lokatorzy książęcej posiadłości żyją w skandalicznych warunkach! Oto ich dramatyczne relacje: "Mieszkanie jest lodowate, a my musimy wydawać setki funtów na ogrzewanie. Właściciel ostrzegł mnie, że podniesie czynsz, jeżeli zainstaluję przyzwoitą instalacjęgrzewczą. Czasami czuję się jak w mroźnej pieczarze!" - skarży się jeden z najemców.

Inny lokator dodaje: "Nic tu nie działa jak powinno. Na górze nie mam ogrzewania, a przy wietrze zasłony się unoszą. Nie ma co liczyć na podwójne szyby, bo Król ich nie znosi. Jakby się tym przejmował!".

Eksperci podkreślają, że w sytuacji kryzysu energetycznego, gdy koszty ogrzewania szaleją, a zimowe temperatury spadają, problemy te stają się jeszcze bardziej nie do zniesienia. Za podstawowe naruszenia przepisów MEES można grozić grzywną sięgającą 5000 funtów za każdą niezgodną nieruchomość. Właściciele mają możliwość ubiegania się o zwolnienia, ale Księstwo złożyło zaledwie 10 takich wniosków.

Jonathan Bean, rzecznik organizacji działającej na rzecz ubogich energetycznie, wszedł w ostry spór z pałacem twierdząc, że nie do pomyślenia jest, że monarchy, w imieniu których wynajmowane są te nieruchomości, nie działają zgodnie z prawem. "To hańba, że tak kosztowna posiadłość nie zapewnia swoim najemcom właściwych warunków do życia!".

Co więcej, Księstwo Kornwalii, będące osadą dla wielu ludzi, posiada ponad 600 nieruchomości wynajmowanych lokatorom. Niektórzy z nich z miesiąca na miesiąc zmagają się z rosnącymi kosztami wynajmu, pytając, dlaczego ich właściciel nie spełnia minimalnych standardów modernizacji domów.

Rzecznik Duchy of Cornwall oświadczył, że instytucja jest zaangażowana w poprawę warunków swoich nieruchomości, jednak wiele osób kwestionuje te zapewnienia. "Dwa lata wchłania nieskończoną liczba obietnic, a jedynie w kompetencjach ludzi interesujących się swoim zdrowiem - dodaje jeden z lokatorów."

Na tle tak dramatycznych wydarzeń, Karol III i William jako głowy monarchy, znaleźli się w wirze krytyki i ogólnonarodowych kontrowersji. A wszystko to dzieje się w momencie, gdy angielscy podatnicy fundują renowację pałacu Buckingham wartego 369 milionów funtów. Mamy nadzieję, że to niekorzystne dla lokatorów związki wkrótce znajdą się w centrum uwagi rządu, który powinien zająć się ich zdrowiem i bezpieczeństwem.