Pani Katarzyna wreszcie odzyskuje kontrolę nad swoim życiem po dramatycznej ucieczce od przemocy
2024-11-14
Autor: Ewa
Pani Katarzyna poznała swojego byłego partnera przez internet, a ich związek trwał trzy lata na zasadzie relacji na odległość. W czasie tego okresu nie zdawała sobie sprawy, że mężczyzna nadużywa alkoholu. Dopiero po przeprowadzce do niego, gdy na świecie pojawił się ich syn Wiktor, odkryła, z jakim problemem ma do czynienia.
Mężczyzna przejawiał nie tylko oznaki uzależnienia, ale także regularnie dopuszczał się przemocy psychicznej. — Byłam z nim sześć lat. Robił ciągłe awantury, jeździł po alkoholu, dusił swojego ojca... Biegał z nożem i groził, że jeśli ucieknę, to się zabije — relacjonowała pani Katarzyna w programie "Nasz nowy dom". To przerażające doświadczenie miało również negatywny wpływ na ich syna, który obecnie jest pod opieką terapeuty.
W końcu pani Katarzyna zebrała siły na ucieczkę od swojego agresywnego partnera. Wprowadziła się z synem do rodzinnego domu, który dzieli z 93-letnią babcią Teresą i matką Elżbietą, która po chorobie nowotworowej nie jest w stanie pracować. Rodzina przeżywa trudności finansowe, żyjąc za jedną pensję pani Katarzyny, która pracuje jako pokojówka w hotelu. Ich dom był w opłakanym stanie: przeciekający dach i dymiący piec wymagały natychmiastowej interwencji, ale brak funduszy skutecznie uniemożliwiał remont.
Jednak los okazał się łaskawy. Gdy pani Katarzyna traciła nadzieję na poprawę sytuacji, wydarzył się cud. Jej pracodawca postanowił, że wymieni dach i ociepli elewację ich domu, a także zgłosił ich wyjątkową sytuację do programu "Nasz Nowy Dom". Łącząc siły, rodzina otrzymała szansę na nowy, bezpieczny dom.
Oprócz materialnej pomocy, zmiana ta przyniosła także nadzieję na lepszą przyszłość. Pani Katarzyna i Wiktor w końcu mogą czuć się bezpiecznie, a ich historia jest dowodem na to, że nawet w najciemniejszych chwilach można odnaleźć światło.