Nad Polską zbliża się silny wiatr oraz niskie temperatury, które mogą zaskoczyć mieszkańców. Najsilniejsze porywy wiatru prognozowane są w północno-zachodniej oraz południowo-wschodniej części kraju, gdzie wiatr ma osiągnąć prędkość do 60 km/h. Według Mileny Rostkowskiej-Galant z Polsat News, na wybrzeżu oraz w górach, zwłaszcza w Karpatach, siła wiatru będzie jeszcze większa.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia przed silnymi wiatrami. Na południu Polski przewiduje się średnią prędkość wiatru do 45 km/h, z porywami osiągającymi nawet 85 km/h. Już dzisiaj skutki wichury były odczuwalne – w rejonie Ustronia Morskiego ratownicy byli zaangażowani w akcję poszukiwawczą trzech rybaków, których łódź przewróciła się w wyniku silnego wiatru. Niestety, jedna z osób zmarła w szpitalu.

Na Bałtyku panują ekstremalne warunki. IMGW informuje o ostrzeżeniu przed sztormem, wskazując, że wiatr południowo-zachodni może osiągnąć 7 w porywach do 9 w skali Beauforta. Stan morza wynosi od 4 do 5 w skali, co również stanowi zagrożenie dla żeglugi.

Z prognoz na koniec tygodnia wynika, że temperatura w nocy i rano spadnie poniżej zera. W czwartek i piątek możemy się spodziewać minimalnych wartości -2 st. C, a maksymalnych 4-5 st. C. Jak zaznacza Rostkowska-Galant, noce będą niezwykle zimne, więc pamiętajmy o przyborach do odśnieżania samochodów.

Warto jednak zauważyć, że już w przyszłym tygodniu temperatura ma wzrosnąć do około 12 stopni w ciągu dnia. To znaczna zmiana - z dnia na dzień doświadczymy różnicy mogącej sięgać aż 14 stopni! Przyczyny tego zjawiska mogą być związane z tzw. "zgniłymi wyżami", które przynoszą słoneczną pogodę, ale również niskie warstwy chmur mogą się przemieszczać, co należy obserwować.

Bądźcie przygotowani na te zmiany pogodowe, bo w Polsce pogoda potrafi zaskakiwać za każdym razem!