Czy Szymon Hołownia zakończy Trzecią Drogę? Nowe wyzwania przed Polską 2050
2024-11-16
Autor: Anna
W ostatnich dniach Szymon Hołownia, lider Polski 2050, ogłosił swój start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jego decyzja została poparta przez Władysława Kosiniaka-Kamysza, co wskazuje na rosnącą mobilizację w ramach Trzeciej Drogi (PSL + Polska 2050).
Jednakże, analizy portalu Onet pokazują, że droga Hołowni do zwycięstwa może być pełna przeszkód. Zgodnie z komentarzami, jego ambicje mogą wkrótce doprowadzić do agonii Trzeciej Drogi – koalicji, która dopiero co zaczęła się formować po klęsce w 2020 roku.
Po przegranych wyborach prezydenckich, Hołownia założył partię Polska 2050 z intencją, by zdobyć mandaty w Sejmie i ponownie spróbować sił na stanowisku prezydenta. Jego ambicje wzrosły, gdy w ubiegłym roku został marszałkiem Sejmu, co miało być dla niego korzystnym punktem wyjścia do kolejnej kampanii.
W 2020 roku, przed wyborami, gdy Małgorzata Kidawa-Błońska miała coraz mniejsze szanse, Hołownia dążył do wejścia w szeregi Platformy Obywatelskiej. Jednak jego plany spełzły na niczym, gdyż Borys Budka zablokował jego propozycję na skutek presji Rafała Trzaskowskiego.
To tylko podsyciło jego niezadowolenie wobec Koalicji Obywatelskiej, na co zwracają uwagę jej wyborcy, wierząc, że z poparciem Hołowni Trzaskowski mógłby wygrać z Andrzejem Dudą.
Perspektywy Trzeciej Drogi stają się coraz bardziej niepewne, a lider Polski 2050 planuje walczyć o fotel prezydencki w 2025 roku, nie zważając na ryzyko klęski, które ponownie może dotknąć jego ruch. Osiągnięcie progu poparcia na poziomie 10% będzie uznawane za sukces, jednak wydaje się, że nie może liczyć na lojalność partnerów z PSL.
Niepewność wobec przyszłości Trzeciej Drogi jest wyczuwalna, gdyż niektórzy ludowcy zaczynają brać pod uwagę wyjątkowe opcje, takie jak wspieranie niezależnego kandydata do prezydentury. Jeśli Hołownia nie zdobyłby wystarczającego poparcia, może to oznaczać nieodwracalny koniec politycznej koalicji.
Jak uważają eksperci, kolejny krok Hołowni może nie tylko przyspieszyć koniec Trzeciej Drogi, ale również może doprowadzić do dalszego podziału na polskiej scenie politycznej. Frekwencja wyborcza, reakcje społeczeństwa oraz aktywność jego przeciwników mogą zadecydować o przyszłości nie tylko Hołowni, lecz także o losie całej koalicji. Jednego możemy być pewni – nadchodzące wybory będą przełomowe.