- W zaskakującym meczu, Real Madryt ponownie zawiódł swoich fanów, przegrywając przed własną publicznością 1:3 z AC Milan w Lidze Mistrzów. Już w pierwszej połowie goście z Mediolanu objęli prowadzenie po golu Malicka Thiawa, a mimo wyrównania z rzutu karnego autorstwa Viniciusa, druga połowa tego spotkania była pełna niepowodzeń dla „Królewskich” – komentował Paweł Matys, dziennikarz Sport.pl.

Porażka była szczególnie bolesna, ponieważ Milan wydawał się być w świetnej formie, a gole Alvaro Moraty, byłego zawodnika Realu, oraz Tijaniego Reijndersa, zapewniły im pełną pulę punktów. Dla Włochów to był historyczny triumf, a Real Madryt zanotował już drugą porażkę w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.

Po meczu Antonio Ruediger, niemiecki obrońca Realu, znalazł się w ogniu krytyki. Internauci dostrzegli go na murawie Santiago Bernabeu w momencie, gdy przepraszał kibiców za słabą postawę drużyny. Zdjęcie Ruedigera, który stał samotnie, wywołało wiele emocji i komentarzy w sieci. „Trochę żałosne ze strony reszty drużyny. Potrzebujemy więcej wojowników na boisku i kogoś, kto bierze odpowiedzialność”, wrzucił jeden z wściekłych fanów.

Ruediger, który dotąd cieszył się dobrą formą w drużynie, musiał zmierzyć się z naporem krytyki. Fani Realu mają nadzieję, że jego przykładowa postawa przyniesie zmiany w duchu zespołu, który w najbliższych meczach będzie musiał stawić czoła wyzwaniu i udowodnić, że zasługuje na miano największego klubu w historii futbolu. Czy Ruediger i jego koledzy będą w stanie się odbudować? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – atmosfera na Santiago Bernabeu pozostanie napięta aż do momentu kolejnego meczu.