Intel ogłosił przebudowę swojego podejścia do produkcji krzemu, co oznacza ogromne zmiany w strategii firmy. Nadchodząca seria procesorów Panther Lake ma być pierwszą, w której ponad 70% krzemu będzie wytwarzane wewnętrznie. To oznacza powrót do korzeni dla giganta technologicznego, który polegał na zewnętrznych dostawcach, takich jak tajwańskie TSMC.

Podczas ostatniej telekonferencji z analitykami i inwestorami, dyrektor generalny Intela, Pat Gelsinger, zaprezentował nową wizję firmy. "W Panther Lake niektóre płytki nadal będą pochodziły od zewnętrznych partnerów, ale większość ich powstanie w naszych zakładach. Oznacza to, że zdecydowana większość wafli krzemowych wraca do Intela, co przyniesie wymierne korzyści pod względem marż," stwierdził Gelsinger.

Ten ruch ma na celu znaczną poprawę rentowności firmy, która od dłuższego czasu boryka się z intensywną konkurencją ze strony AMD oraz trudnościami w dostosowywaniu się do zmieniającego się rynku procesorów. Przeprowadzona analiza wykazała, że outsourcing procesów produkcyjnych pomniejszał marże, co miało negatywny wpływ na konkurencyjność cenową w obliczu dynamicznego wzrostu oferty AMD.

Nowa strategia, skoncentrowana na produkcji wewnętrznej, ma kluczowe znaczenie w kontekście wzrastających kosztów i chęci oferowania konkurencyjnych cen. Intel zamierza stopniowo przenieść wszystkie kluczowe elementy produkcji procesorów do swoich fabryk, co pozwoli zwiększyć kontrolę nad kosztami oraz unikać wysokich marż związanych z partnerami zewnętrznymi.

Następująca seria procesorów, Nova Lake, ma na celu jeszcze większe wykorzystanie krzemu produkowanego wewnętrznie, co może oznaczać, że Intel w przyszłości całkowicie zrezygnuje z współpracy z TSMC. To stawia pytanie: czy TSMC, które dotychczas korzystało z dużych zamówień od Intela, będzie musiało szukać nowych rynków?

Dzięki nowym inwestycjom i przeorganizowaniu procesów produkcji, Intel próbuje nie tylko zwiększyć wydajność, ale także odbudować swoją pozycję na rynku. Czy nowa strategia okaże się kluczem do przetrwania i dominacji, czy właśnie osłabi firmę w obliczu zmieniających się trendów w technologii?