Technologia

MON ogłasza miliardowe inwestycje w polski przemysł zbrojeniowy!

2024-11-15

Autor: Marek

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej (MON) Paweł Bejda, w obecności ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza, ogłosił ambitny plan podpisania 40 umów w polskim przemyśle przed końcem roku. Wartość tych kontraktów ma osiągnąć 'dużą kwotę', co stanowi niewątpliwy impuls dla krajowej zbrojeniówki.

Wiceminister Bejda ujawnił, że jednym z kluczowych zamówień będzie umowa na dostawę pojazdów towarzyszących dla haubic K9, przewidziana prawdopodobnie dla dziewięciu modułów dywizjonowych. Wartość tego kontraktu szacuje się na około 7 miliardów złotych. Dla porównania, poprzednia umowa na zakup 212 haubic K9A1, które będą wspierać polskie wozy, miała wartość 2,4 miliarda USD netto i dotyczyła 164 nowych oraz 48 używanych dział, a także pakietu logistycznego oraz amunicji.

Wspomniane wozy wsparcia, które trafią do armii, zostaną wyposażone w Zautomatyzowany Moduł Kierowania Ogniem Topaz i będą kompatybilne nie tylko z haubicami K9A1, ale również z haubicami Krab. Jest to znaczące, biorąc pod uwagę, że armia planuje zwiększyć liczbę tych pojazdów w dywizjonach i prawdopodobnie będą one dostosowane do wzmocnienia jednostek wyposażonych w Kraby.

Ponadto, wśród innych dużych umów planowanych do podpisania znajdują się kontrakty na dostawę 80 transporterów Rosomak-L z wieżami ZSSW-30 oraz pojazdów towarzyszących dla systemów Homar-K, co może obejmować aż dwanaście dywizjonów.

Według szacunków, łączna wartość tych dwóch kontraktów może wynieść blisko 10 miliardów złotych lub nawet ich przewyższyć, gdyż wcześniejsze zakupy mówiące o 58 Rosomakach kosztowały już 2,6 miliarda złotych, a wsparcie dla dywizjonów Langust opiewało na 1,3 miliarda złotych.

W sprawie umowy zakupu BWP Borsuk, wiceminister Bejda podkreślił: 'My jesteśmy gotowi. Czy polski przemysł jest gotowy? Na to pytanie nie umiem odpowiedzieć'. Oficjalne informacje mówią o tym, że po badaniach kwalifikacyjnych stwierdzono konieczność wprowadzenia zmian w konstrukcji przekładni bocznych, które obecnie wykazują awaryjność. Podpisanie umowy wykonawczej będzie więc zależne od wyeliminowania tych problemów technicznych.

Podsumowując, polski przemysł obronny zdaje się być na prostej drodze do dynamicznego rozwoju, a zapowiedziane miliardowe inwestycje mogą znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo naszego kraju oraz wzmocnić naszą niezależność militarną.