Rok 2025 zbliża się wielkimi krokami, a eksperci inwestycyjni ostrzegają przed niebezpiecznymi produktami finansowymi, które mogą przynieść duże straty. Warto zatem wiedzieć, których inwestycji lepiej unikać w nadchodzących miesiącach.

Strzeż się zmienności!

Pierwsza kategoria to instrumenty niskiej zmienności. Choć zazwyczaj mogą wydawać się bezpieczne, ich zyski są ograniczone do czasów, gdy rynek jest spokojny. Jak pokazuje historia, kiedy po dłuższym okresie stabilności przychodzi okres wzrostu zmienności, produkty oparte na niskiej zmienności mogą tracić na wartości w drastyczny sposób. Często obserwuje się, że w skrajnych przypadkach wartość takich instrumentów może spadać niemal do zera. Również, warto zauważyć, że ETF-y z kategorii „minimum volatility”, mimo że zgromadziły dużą ilość aktywów, nie przyniosły zysków w obliczu dynamicznych zmian rynkowych.

Nie zwiększaj ryzyka! Jakich czynników unikać?

Druga kategoria inwestycji, które warto mieć na uwadze, to wszystkie instrumenty z wbudowanym mechanizmem dźwigni finansowej. Choć mogą one zwiększyć potencjalne zyski, równocześnie znacznie podnoszą ryzyko straty. Dźwignia 5:1, na przykład, oznacza, że zyski z rosnących aktywów mogą się znacznie zwiększyć, ale w przypadku spadków straty mogą być pięciokrotnie większe. W skrajnych przypadkach, takie inwestycje mogą prowadzić do całkowitych strat kapitału. Takie nieprzewidywalne ryzyko powinno być ograniczone tylko do doświadczonych inwestorów.

Nie daj się zwieść inflacji!

Ostatnią grupą instrumentów do unikania w 2025 r. są te, które opierają się na rosnącej inflacji w Polsce i Europie. Mimo widocznej drożyzny, długoterminowe trendy wskazują na możliwość spadku wskaźników inflacyjnych. W takim otoczeniu, instrumenty oparte na inflacji mogą okazać się mało opłacalne. Zamiast tego, bardziej stabilne wydają się obligacje o stałym oprocentowaniu. Ich udział w portfolio inwestycyjnym może okazać się znacznie korzystniejszy w perspektywie długoterminowej.