Ostatnie wyniki raportu amerykańskiej firmy Morgan Stanley mogą zaskoczyć niejednego miłośnika technologii. Okazuje się, że Android Auto, popularny system do łączenia smartfonów z samochodami, traci na popularności, a jego użytkownicy zaczynają migrację do konkurencyjnego CarPlay.

W 2024 roku Android Auto odnotowało spadek liczby użytkowników o 7% w porównaniu z rokiem poprzednim. Natomiast CarPlay zalicza zysk na poziomie 2%, co, choć wydaje się małą zmianą, może być oznaką niepokojącego trendu.

Skąd takie rozczarowujące wyniki Android Auto? Eksperci wskazują na migrację użytkowników z systemu Android do iOS, co skutkuje przenoszeniem się z telefonów z Androidem na iPhone'y. Ale to nie wszystko – na rynku pojawiają się nowe modele samochodów wyposażone w system Android Automotive, który nie wymaga używania telefonu do obsługi wielu kluczowych aplikacji, takich jak nawigacja czy odtwarzanie muzyki.

W rezultacie użytkownicy mogą czuć, że nie potrzebują już Android Auto, ponieważ samochody z Android Automotive oferują dużo więcej funkcji bez konieczności podłączania smartfona.

Ale to nie koniec zmian. Google zapowiedziało, że w lutym 2025 roku zacznie wdrażać aplikacje znane z tabletów, takie jak Netflix, Max czy Disney, co ma na celu zwiększenie atrakcyjności Android Auto i Android Automotive.

Użytkownicy będą mogli korzystać z tych aplikacji podczas postoju, na przykład w czasie ładowania elektrycznych aut.

Warto zastanowić się, czy ta innowacja przyciągnie z powrotem zniechęconych użytkowników, czy też będzie to tylko kropla w morzu problemów, z jakimi zmaga się Android Auto w obliczu rosnącej konkurencji.

Biorąc pod uwagę rosnącą popularność elektryków i zapotrzebowanie na inteligentne technologie w samochodach, przyszłość Android Auto wciąż pozostaje niepewna. Czy Google zdobędzie przewagę, czy rywalizacja na tym rynku stanie się jeszcze bardziej zacięta?