Leonardo DiCaprio, znany z walki o ochronę środowiska, znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak zdecydował się opuścić Kalifornię, korzystając z prywatnego odrzutowca. Pożary, które dotknęły wiele gwiazd Hollywood, zmusiły ich do ewakuacji z zagrożonych obszarów, w tym z Pacific Palisades, gdzie zniszczeniu uległy domy takich osobistości jak Billy Crystal czy Anthony Hopkins.

Podczas gdy inne znane osoby borykały się z konsekwencjami żywiołu, DiCaprio, w towarzystwie swojej partnerki Vittorii Ceretti oraz bliskich, postanowił udać się do Cabo San Lucas w Meksyku. Ta decyzja wywołała oburzenie w sieci, gdzie internauci oskarżają go o hipokryzję, podkreślając, że jego przywileje i luksusowy styl życia są w sprzeczności z jego proekologicznymi przekonaniami.

Prywatne odrzutowce są powszechnie uznawane za jedne z największych źródeł emisji dwutlenku węgla, które przyczyniają się do globalnych zmian klimatycznych. Ruch ekologiczny, który tak mocno wspiera DiCaprio, jest nagle wystawiony na próbę, gdy jego działania zdają się być sprzeczne z wartościami, które propaguje.

Warto dodać, że DiCaprio aktywnie angażuje się w różne inicjatywy proekologiczne, w tym organizację fundacji mającej na celu walkę ze zmianami klimatycznymi. Jego wyjazd do Meksyku w kontekście tak poważnych zagrożeń, jak pożary, rzuca nowe światło na jego wcześniejsze działania. Jak zareaguje na czekającą go falę krytyki? Czy podejmie kroki, aby naprawić ten niesmak wizerunkowy? To, co się wydarzy w najbliższych dniach, może mieć kluczowe znaczenie dla jego kariery oraz reputacji.