Postrzelony niedźwiedź zaatakował. 12-latek uratował życie ojcu
2024-09-19
Autor: Magdalena
W niedzielne popołudnie, ojciec i jego 12-letni syn wyruszyli na polowanie do lasu w okolicach miasteczka Siren w stanie Wisconsin, które leży tuż przy granicy z Minnesotą. Jak informuje Wisconsin Public Radio, obaj mieli stosowne zezwolenia na polowanie oraz posiadanie broni myśliwskiej.
W Wisconsin żyje ponad 20 tysięcy niedźwiedzi czarnych, zwanych również baribalami, co czyni je najliczniejszym gatunkiem niedźwiedzi w Ameryce. W całej Ameryce Północnej ich liczba wynosi około 600 tysięcy. Baribale przystosowały się do życia w pobliżu ludzi, często odwiedzając kempingi i miejsca, gdzie można znaleźć jedzenie.
Podczas polowania ojciec postrzelił jednego z niedźwiedzi i rozpoczął jego tropienie, wykorzystując pomoc psa. Niestety, ranny niedźwiedź, czując się zagrożony, rzucił się na mężczyznę, zagrażając jego życiu. W dramatycznej chwili, to niezwykłe połączenie odwaga i instynkt przetrwania objawiło się w 12-letnim synu, który nie wahał się użyć broni krótkiej, aby zastrzelić niedźwiedzia. Waga tego zwierzęcia wynosiła około 100 kg.
Ojciec odniósł poważne obrażenia, w tym rany w rękę, nogę i brzuch, a także szarpane rany na twarzy. Jak relacjonował myśliwy Ryan Beierman w rozmowie z NBC News, "Niedźwiedź walczył o swoje życie, a ja walczyłem o swoje".
Warto zauważyć, że w Minnesota, w latach 2013-2022, odnotowano zaledwie 9 niesprowokowanych ataków baribali na ludzi. Jednak problemem są zmiany w zachowaniu ludzi, którzy zostawiają odpady lub niezabezpieczone jedzenie podczas wypraw. To przyciąga niedźwiedzie, co stwarza niebezpieczne sytuacje.
Mieszkańcy pobliskich obszarów byli zszokowani tym incydentem, co tylko potwierdza fakt, że zyskująca popularność turystyka w rejonach leśnych wiąże się z koniecznością większej ostrożności w kontaktach z dziką przyrodą.