Świat

Ostrze słowa Sikorskiego na forum ONZ o nazistowskim obozie w Potulicach

2024-09-25

Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych, w swoim wystąpieniu podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, ostro skrytykował propagandowe ataki Rosji na Ukrainę. Przypomniał, że rosyjscy dyplomaci nazywają demokratycznie wybraną władzę tego kraju nazistami, co w jego mniemaniu jest całkowitym zafałszowaniem historii.

Sikorski podkreślił, że mieszka zaledwie trzy kilometry od Potulic, miejsca, które było nazistowskim obozem filtracyjnym w czasie II wojny światowej. W obozie tym uwięziono tysiące dzieci, w tym wielu młodych Polaków oraz obywateli ZSRR. W ciągu lat, tysiące z tych dzieci zostały przewiezione na zachód, gdzie miały być zgermanizowane, co spotkało najstraszniejsze konsekwencje, ponieważ około 800 z nich zmarło w brutalnych warunkach.

Oboz w Potulicach powstał jako podoboz Stutthofu i w latach 1941-1944 był miejscem nie tylko dla Polaków, ale i mieszkańców Pomorza Zachodniego, którzy byli tam oskarżani o działalność w ruchu oporu czy za odmowę podpisania volkslisty. Naziści systematycznie eksterminowali więźniów, stosując głodzenie i brutalne traktowanie jako codzienną praktykę.

Oboz był miejscem morderczej pracy przymusowej, gdzie więźniowie zmuszani byli do wykonania niewyobrażalnych zadań, które często kończyły się ich śmiercią. Sikorski wspomniał o licznych relacjach osób, które pisały o strasznych warunkach panujących w tym miejscu, określając je mianem 'Małego Oświęcimia'. Około 25 tysięcy więźniów przeszło przez oboz, a zarówno mężczyźni, jak i dzieci doświadczyli tam niewyobrażalnych cierpień.

Po wojnie, w styczniu 1945 roku, kiedy to teren obozu został wyzwolony przez Armię Czerwoną, oboz został zlikwidowany. Dziś w Potulicach, na terenie byłego obozu, znajduje się pomnik upamiętniający ofiary tego zbrodniczego miejsca, a także liczne inicjatywy mające na celu edukację o tej mrocznej części naszej historii. Sikorski nawiązał do tych wszystkich wydarzeń, aby podkreślić znaczenie pamięci historycznej oraz nieustannej walki z dezinformacją, którą wykorzystują takie reżimy jak rosyjski.