Kraj

"Mamy ciągle te sytuacje". Tusk o walce z powodzią

2024-09-22

Południe i zachód Polski od tygodnia zmagają się z katastrofalnymi skutkami powodzi, które zniszczyły nie tylko infrastrukturę, ale także życie wielu ludzi. W Kotlinie Kłodzkiej poziom wód był wyższy niż podczas powodzi tysiąclecia w 1997 roku. Szacuje się, że straty mogą wynieść dziesiątki miliardów złotych.

Fala powodziowa przemieszcza się obecnie przez okolice Głogowa, gdzie poziom wody osiągnął alarmowy stan - jest o prawie dwa metry wyższy od normy. Podczas niedzielnego posiedzenia sztabu kryzysowego, w którym uczestniczył premier Donald Tusk, przedstawiono najnowsze informacje na temat sytuacji w zagrożonych rejonach.

Pomimo kryzysu, w Trestnie woda w znacznym stopniu opada, a spodziewane jest, że w poniedziałek poziom wód spadnie poniżej stanu alarmowego. Optymistyczne wieści płyną także z Brzegu Dolnego, Malczyc oraz Ścinawy. Jednak w Głogowie sytuacja jest bardzo poważna. Dyrektor IMGW, Robert Czerniawski, podkreślił, że stan wód powinien osiągnąć swoje maksimum dzisiaj popołudniu, a w Nowej Soli prognozy sugerują, że najtrudniejsze chwile jeszcze nadejdą w poniedziałek rano.

Premier Tusk przyznał, że obecnie najtrudniejsza sytuacja występuje w Głogowie i Nowej Soli, gdzie mieszkańcy zmagają się z ogromnymi emocjami. "Mamy ciągle te sytuacje, o których nie możemy powiedzieć, że są za nami w kontekście samej powodzi" – powiedział.

Minister edukacji narodowej, Barbara Nowacka, ogłosiła plan pomocy dla uczniów, którzy ucierpieli w wyniku powodzi. Zwróciła uwagę, że obecna katastrofa jest kolejnym traumatycznym przeżyciem dla młodych Polaków, po pandemii COVID-19 i wojnie w Ukrainie. "Powódź tylko spotęgowała ich poczucie niepewności i lęku. Dlatego musimy jak najszybciej działać. Jesteśmy gotowi zorganizować zielone szkoły dla wszystkich dzieci, które będą potrzebować takiej pomocy" – wskazała.

Wielu ekspertów podkreśla, że zmiany klimatyczne przyczyniają się do rosnącej liczby ekstremalnych zjawisk pogodowych, w tym powodzi. Dlatego tak ważne jest, aby władze podjęły kroki nie tylko w zakresie pomocy dla poszkodowanych, ale także w zapobieganiu przyszłym katastrofom. Na horyzoncie pojawiają się apele o bardziej zrównoważoną politykę na rzecz zarządzania wodami oraz inwestycje w infrastrukturę. Jak można pomóc? Czy władze zdobędą potrzebne fundusze? To pytania, które będą nas dręczyć w nadchodzących tygodniach.