Julia Szeremeta, utalentowana 21-letnia pięściarka, miała rok pełen emocji i niespodzianek. W lipcu zadebiutowała na letnich igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie zaskoczyła wszystkich, zdobywając srebrny medal. Wiele osób wątpiło w jej przewidywania, ale Julia nie dała się zniechęcić, pokazując niezłomność charakteru na olimpijskiej arenie.

Po powrocie do Polski, wicemistrzyni olimpijska była rozchwytywana przez media i uczestniczyła w licznych wywiadach. Ale nie miała zbyt dużo czasu na relaks, ponieważ intensywnie przygotowywała się do swojego ostatniego pojedynku w roku podczas gali Suzuki Boxing Night 32 w Lublinie, która odbyła się w grudniu. Dopiero po zakończeniu tej walki mogła wreszcie znaleźć chwilę dla siebie.

Julia Szeremeta, pomimo ogromnych sukcesów, nie zapomniała o swoich marzeniach. W przedświątecznych rozmowach przyznała, że nie ma konkretnego prezentu, jaki chciałaby znaleźć pod choinką – ale z chęcią przyjęłaby czas na odpoczynek i relaks. Te marzenia szybko się spełniły, gdyż wybrała się na wymarzone wakacje na Teneryfie w Hiszpanii, gdzie dzieliła się radosnymi zdjęciami w mediach społecznościowych.

Ale to nie koniec emocji – w przyszłym roku Julia zaplanowała intensywne treningi, aby przygotować się do Mistrzostw Świata w boksie olimpijskim, które odbędą się w 2025 roku w Osace. To będzie niezwykle ważne wydarzenie w jej karierze, a ona będzie główną faworytką do tytułu mistrzyni. Jak widać, w przyszłości szykują się kolejne wielkie sukcesy dla tej niezwykle utalentowanej zawodniczki.