Fani skoków narciarskich znów z niecierpliwością czekają na emocje związane z Turniejem Czterech Skoczni. Podczas piątkowych treningów na Bergisel, Aleksander Zniszczoł pokazał, że może wracać do formy, zajmując 8. i 6. miejsce, co zdecydowanie daje nadzieję na lepszy występ. Niestety, w kwalifikacjach skoczył tylko 111,5 m, co dało mu dopiero 33. miejsce. W pierwszej serii będzie rywalizował z Michaelem Hayboeckiem. Czy to oznacza dalsze zawirowania w jego karierze?

Najważniejsze informacje dla kibiców!

W Innsbrucku na skoczni zobaczymy pięciu Polaków: Pawła Wąska, Jakuba Wolnego, Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę oraz wspomnianego Zniszczoła. W kwalifikacjach najlepsze wyniki z naszych zawodników osiągnął Paweł Wąsek, który skoczył 120,5 m, co dało mu 24. miejsce. Jego rywalem będzie Naoki Nakamura, który uzyskał ten sam wynik.

Jakub Wolny zmierzy się z Felixem Hoffmannem, Dawid Kubacki z Killianem Peierem, a Piotr Żyła stanie do rywalizacji z Gregorem Deschwandenem – teoretycznie najtrudniejszym przeciwnikiem. Selekcjoner polskiej kadry, Thomas Thurnbichler, podkreśla, że zawodnicy są świadomi różnic w swoim występie i starają się podejść do skoków z odpowiednim nastawieniem: 'Chcą wykonać wszystko perfekcyjnie, ale muszą zaufać swojej pamięci mięśniowej i zautomatyzowanym ruchom. Wiedzą, jak to zrobić, pokazali to już wielokrotnie'.

Austriacy dominują!

W kwalifikacjach świetną formę potwierdzili Austriacy, którzy zawładnęli Turniejem Czterech Skoczni. Liderem klasyfikacji generalnej jest Daniel Tschofenig, który wyprzedza Piusa Paschke, Jana Hoerla oraz Stefana Krafta. Jak zakończy się dzisiejsze zmaganie? To pytanie za chwilę wyjaśni się na skoczni w Innsbrucku.

Zobacz na żywo!

Trzeci konkurs indywidualny Turnieju Czterech Skoczni odbędzie się w sobotę 4 stycznia, startując o godz. 13:30. Nie przegap także serii próbnej, która zacznie się o godz. 12:00 – to idealna okazja, aby zobaczyć formę naszych reprezentantów przed właściwym konkursem.

Transmisję na żywo będzie można oglądać na Eurosport 1 oraz TVN. Dla tych, którzy preferują streaming, wydarzenie będzie dostępne online na serwisie Max (po wykupieniu pakietu). Nie zapomnij również o relacjach tekstowych na Sport.pl i aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE. Gotowi na emocje? Czas na skoki!