Rozrywka

Muzyka. Ogromne kontrowersje po występie Beaty Kozidrak

2024-09-26

Autor: Michał

Nagranie z występu Beaty Kozidrak, podczas którego artystka tańczyła do utworu "OK. OK. Nic nie wiem, nic nie wiem", przyciągnęło uwagę internautów. Zarejestrowane 14 września w Szczecinie, nagranie z koncertu z okazji 45-lecia zespołu Bajm stało się viralem, osiągając setki tysięcy wyświetleń. Na platformie X pojawiło się ponad 1,6 tys. komentarzy dotyczących występu Kozidrak.

Reakcje były mieszane. Wiele osób krytykowało jej występ, twierdząc, że "w pewnym wieku nie wypada robić takich rzeczy" oraz "żalosne i smutne". W sieci można znaleźć wiele mocnych i negatywnych komentarzy.

Psychiatra i psychoterapeutka Maja Herman skomentowała kontrowersje, stwierdzając: "Dziś każda z nas powinna być jak Beata Kozidrak". Dodała, że szyderstwo skierowane w stronę Kozidrak jest "ani wyrafinowane, ani mądre". Zwróciła uwagę na to, że krytyka kierowana w stronę kobiet często ujawnia głęboko zakorzenione problemy społeczne, takie jak strach przed starzeniem czy niskie poczucie własnej wartości.

Herman zauważyła również, że mężczyźni, którzy występują w sposób kontrowersyjny, nie spotykają się z tak ostrą krytyką jak kobiety. Podniosła tezą, że ekspresja seksualności przez kobiety w dojrzałym wieku często spotyka się z potępieniem, podczas gdy męska seksualność jest akceptowana.

Dziennikarka Anna Dryjańska skrytykowała internetowe drwiny, zauważając, że gdy artystka akceptuje i manifestuje swoją seksualność, staje się celem ataków. "Przykro mi, że tak się dzieje, zwłaszcza w erze, w której powinniśmy wzmacniać kobiece głosy i ich ekspresję" - dodała. Ułatwione przez media społecznościowe, takie reakcje mają potężny wpływ na postrzeganie kobiet i mogą wzmocnić negatywne stereotypy dotyczące starzenia się.

Pisarz Alek Rogoziński podkreślił, że Kozidrak wykonuje od lat ten sam utwór z określoną choreografią, która zawsze pasowała do klimatu piosenki. "To nie jest tylko Beata, to postać, którą ona odgrywa na scenie!" - podkreślił.

Cała sytuacja budzi pytania o społeczne normy dotyczące wieku, płci i wyrażania siebie. Czy krytyka skierowana w stronę Kozidrak jest rezultatem pokolenia, które ma trudności z akceptacją przemijania czasu, czy może bardziej o tym, jak wciąż krzywdząco postrzegamy kobiety w świecie show-biznesu? Kolejne dni mogą przynieść dalsze dyskusje na ten kontrowersyjny temat.