Kraj

Kryzys w zdrowiu: Wiceminister zdrowia ostrzega przed katastrofą! Rząd winny problemów?

2024-11-08

Autor: Agnieszka

Wprowadzenie

Wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz ujawnił w Sejmie, że Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) dysponuje jedynie 2,8 miliarda złotych na pokrycie zobowiązań związanych z nadwykonaniami świadczeń zdrowotnych w trzecim kwartale 2024 roku. Zaznaczył, że środki te pochodzą w dużej mierze z bilansowania umów oraz z dotacji budżetowej. To niepokojące, zważywszy, że sytuacja w sektorem zdrowotnym staje się coraz bardziej krytyczna.

Brak wsparcia budżetowego

Wiceminister zdrowia, Janusz Cieszyński z PiS, wskazał, że regularne wsparcie budżetowe dla systemu ochrony zdrowia było standardem w rządach Zjednoczonej Prawicy. Niestety, obecny rząd wydaje się ignorować ten fakt, co prowadzi do opóźnień w płatnościach dla szpitali, szczególnie za I i II kwartał. Co więcej, wciąż nie wiadomo, jakie będą losy finansowania dla IV kwartału, a zbliżamy się do jego końca.

Krytka wobec rządowych rozwiązań

„To tylko koła ratunkowe” — mówi Anna Kwiecień z PiS, podkreślając, że informacje o dodatkowych funduszach są jedynie powierzchownymi rozwiązaniami. Zawiodły nie tylko pielęgniarki, ale także fizjoterapeuci, a fala protestów tylko wzrasta. Szpitale już teraz mają problemy z długami oraz ograniczonym dostępem do świadczeń dla pacjentów, co może prowadzić do opóźnień w leczeniu.

Potrzeba reform w ochronie zdrowia

Katarzyna Sójka, posłanka PiS, dodaje, że reformy ochrony zdrowia są niezbędne, ale muszą opierać się na rzeczywistych potrzebach medycznych, a nie decyzjach narzucanych odgórnie. Problem z finansowaniem jest przyczyną niskiej jakości świadczonych usług oraz niewystarczających nakładów na ochronę zdrowia, które w Polsce są jednymi z najniższych w Europie.

Wycena procedur medycznych

Naczelna Izba Lekarska zaznacza, że konieczna jest realna wycena procedur medycznych przez NFZ, aby szpitale mogły funkcjonować na odpowiednim poziomie. Już teraz widać, że wiele procedur medycznych jest niewłaściwie wycenionych, co prowadzi do ich ograniczeń w szpitalach. To z kolei powoduje dalsze zadłużanie placówek medycznych, a cała sytuacja wydaje się być oznaką większego kryzysu w finansach państwa.

Sytuacja w Żywcu

Szpital w Żywcu, który zamknął niektóre oddziały, ukazuje dramatyczną sytuację w jakiej znajdują się placówki medyczne. Rząd jest krytykowany za opóźnienia w przelewach pieniędzy na ich utrzymanie, co wpływa na zdolność do zapewnienia zakończenia wysokiej jakości opieki zdrowotnej. Rzecznik szpitala zaznacza, że okoliczne placówki również borykają się z nadmiarową liczbą pacjentów i nie są w stanie zaspokoić potrzeb medycznych.

Wnioski

Ogólny wniosek płynący z tej sytuacji jest taki, że kryzys w ochronie zdrowia jest wyraźnym objawem większego kryzysu finansowego w całym państwie, który może doprowadzić do katastrofalnych skutków, jeśli rząd nie podejmie natychmiastowych działań. Rząd, rządzący ponad rok, zrzuca winę na poprzedników i ignoruje rzeczywiste potrzeby pacjentów. Czy w takiej sytuacji pacjenci mogą liczyć na poprawę? Przyszłość wydaje się dość niepewna.