Świat

Elitarne siły Kima w Rosji? Były żołnierz Korei Północnej szokuje swoimi spostrzeżeniami

2024-11-15

Autor: Michał

Lee Woong-gil, były żołnierz koreańskich sił specjalnych, który w 2007 roku uciekł do Korei Południowej, wyraził swoją opinię w rozmowie z "The Korea Times" na temat obecności północnokoreańskich żołnierzy w Rosji. Stwierdził, że mogą oni być częścią sił specjalnych, jednak nie wyglądają na najlepszych spośród najlepszych.

Według informacji z Waszyngtonu i Kijowa, w Rosji ma przebywać około 11 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy, których zadaniem jest wspieranie operacji wojskowych na Ukrainie, a około 8 tysięcy z nich miało zostać rozmieszczonych w Kursku.

Choć szczegółowy skład tych sił jest nieznany, źródła wskazują, że wielu z tych żołnierzy może należeć do elitarnego oddziału znanego jako "Czarne Berety" lub "Korpus Szturmowy". Południowokoreańska agencja wywiadowcza informowała o 1500 przedstawicielach tych sił, którzy dotarli do wschodniej Rosji w połowie października.

Z kolei Korea Północna miała zamiar wysłać do Rosji cztery brygady elitarnych sił, co w sumie daje 12 tysięcy żołnierzy. Lee Woong-gil zauważył, że ci, którzy pozostaną w Kursku, będą mieli okazję zdobyć cenne doświadczenie bojowe, co Kim Dzong Un mógł mieć na uwadze, wysyłając ich na front.

Elitarność Korpusu Szturmowego budzi jednak wątpliwości, zwłaszcza w obliczu standardów współczesnych sił specjalnych. Ministerstwo Obrony Korei Południowej szacuje, że Korpus Szturmowy liczy około 200 tysięcy członków, co jest imponującą liczbą, ale także wyzwaniem dla ich efektywności.

Podczas wrześniowej wizyty Kim Dzong Una w bazie szkoleniowej, podkreślił on wartość obecnych w dywizji żołnierzy, porównując ich do 100 przeciętnych żołnierzy północnokoreańskich. Rzeczywistość wskazuje, że wielu z nich to młodzi, niedoświadczeni mężczyźni, kwalifikowani jako "mięso armatnie".

Filmy krążące w rosyjskich mediach społecznościowych sugerują, że wysłani żołnierze, często niskiego wzrostu i o drobnej budowie ciała, mogą być niedożywieni i podatni na choroby. Lee zwrócił uwagę, że chociaż Korpus Szturmowy był lepiej zaopatrzony niż inne jednostki, jego członkowie nadal zmagają się z poważnymi problemami zdrowotnymi, takimi jak gruźlica.

Według ekspertów, Kim mógł wysłać mniej przydatnych żołnierzy jako test dla sytuacji w Ukrainie, otwierając drogę do bardziej doświadczonych jednostek. Ukraina już przeprowadziła ataki, w tym artyleryjskie, na północnokoreańskich żołnierzy w Kursku.

Obecność 11 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy w Rosji, choć może nie przełomowa, daje Kremlowi dodatkowe zasoby i personnel, pozwalając na kontynuację strategii masowego przytłaczania Ukrainy podczas trwającej wojny na wyniszczenie. Wzmożona obecność Kima w tym konflikcie wywołuje obawy o eskalację wojny na arenie międzynarodowej. Seul rozważa zmiany w prawodawstwie, które mogłyby uniemożliwić eksport broni do Ukrainy. W ostatnich latach Korea Południowa stała się jednym z najszybciej rozwijających się przemysłów obronnych na świecie, przewidując, że do 2027 roku stanie się czwartym co do wielkości eksporterem broni.