Była ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher, ponownie znalazła się w centrum uwagi. To wszystko z powodu spekulacji dotyczących jej możliwego powrotu na placówkę w Warszawie. W niedawnym wywiadzie dla TVP Info, zapytana o ewentualne zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w nadchodzących wyborach prezydenckich, stwierdziła, że prezydent Warszawy "umie nawiązywać relacje zarówno z Demokratami, jak i Republikanami".

Mosbacher wyznała, że uważa Trzaskowskiego za swojego przyjaciela, a ich spotkania odbywały się w czasie jej kadencji w Warszawie. Podkreśliła, że Donald Trump również utrzymywał bliską relację z prezydentem Andrzejem Dudą, ale dodała, że nie przewiduje istotnych zmian w tych relacjach. "Pan prezydent Warszawy jest zawsze mile widziany w Waszyngtonie. Relacje między krajami nie zmienią się" – oznajmiła.

Warto zauważyć, że według specjalisty Witolda Jurasza z Onetu, Mosbacher wyraziła swoje poparcie dla Trzaskowskiego, co może być kluczowe w kontekście nadchodzącej rywalizacji politycznej, zwłaszcza w obliczu кандидatury Prawa i Sprawiedliwości.

Dlaczego poparcie Mosbacher dla Trzaskowskiego jest istotne? Z kilku powodów. Po pierwsze, Platforma Obywatelska postrzegana jest jako partia stabilna i przewidywalna, co jest istotnym atutem w oczach amerykańskich polityków. W przeciwieństwie do PiS, który w przeszłości wywoływał kontrowersje związane z polityką administracji Bidena, PO ma szansę zyskać sympatię amerykańskich liderów.

Ponadto, temat ideologiczny również jest kluczowy. Mosbacher wskazała na pewne zbieżności między Trumpem a Platformą Obywatelską, zwłaszcza w kontekście stosunku do kwestii LGBT. Trump, pomimo swojej konserwatywnej retoryki, pojawiał się w przeszłości z symbolami LGBT, co może go zbliżać ideologicznie do polityki PO, w przeciwieństwie do PiS.

Kolejnym istotnym aspektem jest to, że dla Amerykanów kluczowe jest, kto rządzi Polską, ale nie mniej ważne jest, aby Polska pozostawała ich sojusznikiem. Warto dodać, że w kontekście globalnym, relacje między Polską a USA mają ogromne znaczenie, zwłaszcza w obliczu rosnących napięć w Europie i na świecie.

Zobaczymy, jak te deklaracje wpłyną na nadchodzące wybory i przyszłość polskiego życia politycznego. Wszyscy z niecierpliwością oczekują, co przyniosą nadchodzące miesiące!