Kraj

Masowa fala zwolnień lekarskich w policji przed Marszem Niepodległości!

2024-11-07

Autor: Magdalena

Od początku października policjanci w całej Polsce uczestniczą w tak zwanym strajku włoskim, który przejawia się w różnorodnych formach protestu, takich jak odmowa korzystania z prywatnych telefonów w pracy oraz udzielanie upomnień zamiast mandatów. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", protesty mają się nasilić w związku z zaplanowanym na 11 listopada Marszem Niepodległości.

Plan działania, znany jako operacja "Lucyna", zakłada masowe korzystanie ze zwolnień lekarskich w dniu, gdy odbywają się uroczystości związane ze Świętem Niepodległości. W Warszawie spodziewany jest ogromny marsz z udziałem wielotysięcznego tłumu, co wymaga szczególnej ochrony ze strony policji.

Informacje, które docierają do mediów, sugerują, że w Warszawie nastąpiło znaczące zwiększenie liczby policjantów na zwolnieniach. W nieoficjalnych szacunkach podaje się, że w całym kraju około 10 tys. funkcjonariuszy skorzystało z L4, z czego w samej Warszawie to około 400 osób. W pobliskich komendach na przykład w Pruszkowie i Wołominie z powodu choroby na dzień 6 listopada mówi się o około 100 policjantów.

Według informacji z Komendy Głównej Policji, trwają przygotowania do sprowadzenia funkcjonariuszy prewencji z całej Polski do stolicy w związku z Marszem Niepodległości. Również w przeszłości, w 2021 roku, KGP musiała zwrócić się o pomoc do Żandarmerii Wojskowej w celu zapewnienia odpowiednich zabezpieczeń na tym masowym wydarzeniu.

Ostatnie doniesienia mówią, że oprócz doświadczonych policjantów, w zabezpieczeniu marszu wezmą także udział adepci szkół policyjnych, którzy będą skoszarowani w tych placówkach w całym kraju. Ta sytuacja budzi poważne obawy o zabezpieczenie najważniejszego dla Polaków wydarzenia, które przyciąga zarówno zwolenników, jak i kontrowersje. Czy te niepokojące trendy wpłyną na bezpieczeństwo Marszu Niepodległości? Tylko czekając na rozwój wydarzeń możemy się o tym przekonać!