Trwa dramatyczna walka Arkadiusza Milika o powrót do gry. Ostatnie doniesienia z włoskich boisk są niezwykle niepokojące. Dziennikarze Sky Sports informują o postępach 30-letniego napastnika, który od 7 czerwca zmaga się z poważną kontuzją kolana.

Podczas meczu towarzyskiego z Ukrainą, Milik doznał urazu, który wyeliminował go z udziału w Mistrzostwach Europy. Niestety, pilotażowy zabieg nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, co sprawiło, że piłkarz potrzebował operacji i wciąż nie wrócił do pełni formy.

Mimo wcześniejszych spekulacji, jakoby Milik miał powrócić na sobotni mecz z Napoli, najnowsze informacje sugerują, że jego przerwa potrwa dłużej niż sądzono. Sky Sports podaje, że Polak może być gotowy do gry dopiero w połowie października, co oznacza, że aż cztery miesiące miną od momentu urazu.

Co więcej, jest praktycznie pewne, że Milik nie weźmie udziału w nadchodzącym zgrupowaniu reprezentacji. Polska zmierzy się 12 października z Portugalią, a trzy dni później z Chorwacją. To wielka strata dla drużyny narodowej, gdyż Milik jest jednym z kluczowych zawodników.

Dotychczas Milik zagrał w 75 meczach dla Juventusu, zdobywając 17 goli oraz notując 2 asysty. Jego umowa z 'Bianconerimi' obowiązuje do połowy 2026 roku, a według wyceny Transfermarkt, jego wartość rynkowa wynosi obecnie 6 milionów euro. Ersatzmilianie są zatem w trudnej sytuacji, będąc pozbawionym jednego z najważniejszych ogniw drużyny na nadchodzące, decydujące mecze.

Z niecierpliwością czekamy na dalsze informacje o stanie zdrowia Milika oraz jego powrocie do piłkarskiej rywalizacji. Czy będzie w stanie wrócić do formy sprzed kontuzji przed istotnymi spotkaniami sezonu? Czas pokaże!