Katastrofa powodziowa w Polsce: Wojsko w Głuchołazach! Jacek Siewiera o działaniach ratunkowych
2024-09-17
Autor: Jan
- Biuro Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) przeprowadziło rekonesans w strefach dotkniętych powodzią. Skierowanie dodatkowych sił wojskowych zostało zapowiedziane przez szefa BBN, Jacka Siewierę, podczas wywiadu. W szczególności chodzi o miasta takie jak Racibórz, Głuchołazy i Nysa.
Jacek Siewiera potwierdził, że o aktualnej sytuacji rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem oraz z ministrami odpowiedzialnymi za sytuacje kryzysowe.
- Zwróciłem się w imieniu prezydenta o wysłanie wojsk inżynieryjnych do Głuchołaz, aby pomóc w usuwaniu skutków powodzi. Otrzymałem informację, że już dzisiaj jednostka z Inowrocławia zostanie tam skierowana - oznajmił Siewiera.
Kiedy rozmawiał z mediami, zauważył, że działania służb i ministerstwa cechuje duża dynamika oraz zaangażowanie.
WIDEO: Szef BBN o kluczowych działaniach wojskowych
Siewiera zwrócił uwagę na niebywałą sytuację, w której poziom wody w Głuchołazach był wyższy o metr niż podczas powodzi w 1997 roku. Przy tak wysokim stanie wody, pozostają ogromne zniszczenia, które mogą być usunięte jedynie przy użyciu ciężkiego sprzętu.
- Wojska inżynieryjne dysponują specjalistycznymi pojazdami gąsienicowymi, które są w stanie wykonać prace nieosiągalne innymi metodami - dodał Siewiera, podkreślając, że ten sprzęt jest kluczowy w działaniach ratunkowych.
- Rozpoczęcie działalności w zakresie usuwania skutków powodzi jest priorytetowe. Mówimy tutaj o usuwaniu ton gruzu, mułu i innych zanieczyszczeń, a nie odbudowie - wyjaśnił Siewiera.
Został także poruszony temat ogłoszenia stanu klęski żywiołowej. - To uzasadnione działanie w tych warunkach, które pozwala na uruchomienie niezbędnych środków i przyspiesza współpracę z naszymi partnerami w UE - stwierdził.
- Jesteśmy w stałym kontakcie z ministrami i mamy pełną gotowość do współpracy - dodał.
Siewiera zaznaczył również, że decyzja o uruchomieniu zasobów w obrazowaniu satelitarnym była trafna. Dzięki temu uzyskano na bieżąco aktualne informacje o poziomie wody w obszarach zagrożonych. Pojawiły się jednak wątpliwości dotyczące wykorzystania tych danych.
- Kluczowe w przygotowaniu się na zagrożenia jest przewidywanie kryzysów. Wydaje się, że w tym zakresie mieliśmy poważny problem - powiedział Siewiera.
- Trudno będzie wytłumaczyć obywatelom, jak z sytuacji braku przewidywań tak drastycznie przeszliśmy do stanu klęski żywiołowej - dodał.
Prezydent RP zadeklarował gotowość do wizyty w regionach objętych powodzią, jednak tylko wtedy, gdy nie zakłóci to działań pomocowych.
W Polsce panuje kryzys humanitarny a sytuacja w regionach dotkniętych klęską żywiołową wymaga natychmiastowej reakcji. Każdy dzień opóźnienia niesie ze sobą ogromne konsekwencje dla mieszkańców tych terenów.