Świat

Kijów w ukryciu cieszy się z możliwości zakończenia wojny przez Trumpa

2024-11-15

Autor: Ewa

Republikański ekspert ds. polityki zagranicznej, który zna prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego oraz jego otoczenie, zauważył, że Kijów może postrzegać Donalda Trumpa jako lepszą opcję w porównaniu do Kamali Harris. Uważa, że jeśli wybory prezydenckie w USA wygrałaby demokratyczna kandydatka, kontynuowałaby politykę Joe Bidena, co w praktyce mogłoby oznaczać powolne pogrążanie się Ukrainy. Ekspert podkreślił, że tempo rosyjskich działań militarnych wyraźnie przyśpiesza.

Dodał, że Trump mógłby stać się kluczowym partnerem w GOP, mobilizując kongresmenów do większego wsparcia zbrojeniowego dla Ukrainy. Uznawane za mało prawdopodobne jest, by Harris była w stanie uzyskać podobne wsparcie.

Ekspert zaznaczył, że Trump „nie planuje po prostu się poddać: chce zakończenia wojny, ale nie zamierza na tym etapie лишать Ukrainę broni i dostaw".

Jamie Dettmer pisze również, że mimo otwartego narzekania na wyniki wyborów w USA i ich wpływu na Ukrainę, niektóre europejskie kręgi oraz Kijów w milczeniu cieszą się możliwością zakończenia wojny przez Trumpa. "Jeśli mu się uda, europejscy liderzy oraz amerykańskie jastrzębie będą mieli alibi, a prezydent Zełenski zyskałby wsparcie przed potencjalnie niezadowolonymi ukraińskimi żołnierzami walczącymi na froncie".

Jednak takie rozwiązanie niesie ze sobą poważne konsekwencje. Dettmer podkreśla, że oznacza to nagrodzenie agresji Władimira Putina, a także brak odpowiedzialności za brutalne działania jego armii oraz nielegalną deportację Ukraińców do Rosji. Dodał, że autokraci mogliby być utwierdzeni w swojej determinacji do destabilizacji globalnego porządku.

To sytuacja, która stawia Zachód w bardzo niekorzystnym świetle. Dettmer zwraca uwagę, że takie podejście jest rezultatem długotrwałej oszczędności na obronności i braku wyznaczania czerwonych linii przez Europę przez lata. Dla Ukrainy każdy dzień wojny to kolejne straty ludzkie i materialne, a nadzieja na stabilizację w regionie wydaje się być coraz bardziej odległa.

Czy Donald Trump naprawdę przyniesie pokój, czy jedynie pogłębi chaos? Czas pokaże, ale wiele osób w Kijowie i Europie ma nadzieję, że nowa administracja w Waszyngtonie będzie w stanie wypracować skuteczne rozwiązania.