Justyna Steczkowska, znana polska artystka, udzieliła szczerego wywiadu, w którym poruszyła wiele interesujących tematów związanych z jej karierą. Po niewątpliwie udanych występach i zaangażowaniu w konkursie Eurowizji, w tym roku wokalistka postanowiła nie występować w popularnym sylwestrowym show.

W rozmowie zaznaczyła: "Nie wystąpię. W zeszłym roku miałam bardzo udane show, które zrobiło wrażenie na wielu ludzi. Trudno mi będzie przebić to osiągnięcie". Steczkowska dodała, że chce, aby jej występ był wciąż świeży i widowiskowy, co sprawia, że nie czuję potrzeby, by ponownie grać utwory, które wykonywała setki razy. Nowe piosenki, które planuje wydać, będą miały premierę dopiero 28 listopada, co również wpływa na jej decyzję.

Artystka odniosła się również do krążących w mediach plotek dotyczących astronomicznych wynagrodzeń artystów, które mogą sięgać nawet 400 tysięcy złotych za sylwestrowe występy. Z uśmiechem skomentowała: "To jakieś bzdury. Żadna gwiazda tyle nie dostała, chyba że mówimy o artystach światowego formatu". W jej opinii, stawki powinny być bardziej realne, ponieważ artysta jest tylko człowiekiem, a ich talent opiera się na pasji dla występów oraz interakcji z publicznością.

Wśród planów Steczkowskiej na przyszłość pojawia się także chęć zaangażowania się w kolejne edycje Eurowizji, co jest dobrym znakiem dla jej fanów. "Nie zamykam się na Eurowizję; jestem na bieżąco z rynkiem i ciągle śledzę tendencje" - podkreśliła.

Nie możemy się doczekać, co artystka przygotuje w przyszłym roku, a jej talent i zaangażowanie na pewno przyniosą dużo emocji dla wszystkich fanów polskiej muzyki. Czy Justyna Steczkowska zaskoczy nas nowym, spektakularnym występem w przyszłości? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi, ale jedno jest pewne – wciąż mamy na co czekać.