Po nagłej śmierci Bronisława Cieślaka w 2021 roku, Polsat postanowił zakończyć emitowanie popularnego paradokumentu "Malanowski i partnerzy", który był uwielbiany przez widzów.

Przez wiele lat program cieszył się ogromną popularnością, a zmarły aktor był jego niezaprzeczalną gwiazdą.

Jednak w niespodziewanym zwrocie wydarzeń, twórcy znaleźli sposób, aby kontynuować tę historię.

W roli tytułowego bohatera po Bronisławie Malanowskim wystąpił Andrzej Grabowski, znany z roli w "Świecie według Kiepskich".

W nowej odsłonie, nazwanej "Malanowski. Nowe rozdanie", Grabowski gra brata zmarłego detektywa, który przejmuje jego biuro detektywistyczne.

Mimo entuzjazmu ze strony twórców, pojawiają się obawy dotyczące przyszłości programu.

Debiut nowej serii miał miejsce 2 września 2024 roku, ale już na samym początku reżyser Szymon Jakubowski stwierdził, że przed Grabowskim stoi ogromne wyzwanie.

„To będzie trudna rola. Oczekiwania są wysokie, ale Andrzej ma talent, więc liczymy na sukces” – powiedział Jakubowski.

Niepokojące sygnały docierają z rynku oglądalności.

W ocenie portalu "Press", wyniki nowej serii są alarmująco niskie – tylko około 500 tys. widzów przed telewizorami, podczas gdy poprzednie edycje osiągały ponad 1,5 mln.

Z tych informacji wynika, że zaangażowanie Andrzeja Grabowskiego do roli nie zdołało przyciągnąć większej liczby widzów, co może sugerować poważne zmartwienia dla stacji.

Niemniej jednak, Polsat planuje kontynuację serialu i zapowiada nowe odcinki w 2025 roku, ponieważ zostały już nagrane z wyprzedzeniem.

Ostatni odcinek bieżącej serii zaplanowano na 21 listopada o godz. 19.35, co może być kluczowe dla oceny przyszłości produkcji.

Czy Andrzej Grabowski zdoła uratować ten kultowy program? Jakie są opinie widzów na temat jego nowej roli? Przyszłe odcinki mogą przynieść wiele niespodzianek!