Czworo lat temu książę Harry i Meghan Markle podjęli niezwykle kontrowersyjną decyzję o odejściu od brytyjskiej rodziny królewskiej i osiedleniu się w Kalifornii. Od tego czasu ich życie stało się nieustannym tematem rozmów w mediach na całym świecie. Para nie tylko przyciągnęła na siebie uwagę, dzieląc się intymnymi szczegółami swojego życia, ale także wywołała ogromne zainteresowanie swoją "ucieczką" do Stanów Zjednoczonych.

Niedawno, po ich głośnej podróży do Kolumbii, spekulacje na temat trudności w ich związku znów nabrały tempa. Choć na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało dobrze, tabloidowe doniesienia wskazują na możliwe problemy. Internauci zauważyli, że Harry flirtował z inną kobietą podczas ich wyjazdu - z nagraniem, które zaszokowało Meghan. Inna sprawa to doniesienia na temat różnic w wychowaniu ich dzieci, które zdają się być poważnym źródłem konfliktu między małżonkami.

Ostatnie wieści mówią o tym, że Meghan na krótko wycofała się z kalifornijskiej imprezy charytatywnej, a także nie pojawi się podczas ceremonii rozdania nagród WellChild w Londynie, którą poprowadzi Harry. Książę został zauważony sam podczas wydarzenia w Nowym Jorku, gdzie mówił o zdrowiu psychicznym.

Eksperci królewscy komentują, że Harry coraz częściej decyduje się na samotne podróże, co może świadczyć o jego chęci odnalezienia własnej ścieżki po długim czasie spędzonym w cieniu Meghan. "Harry chce być bardziej samodzielny, pragnie odgrywać ważniejszą rolę w życiu publicznym," mówi Phil Dampier w "The Sun".

Te wydarzenia skłoniły wielu do myślenia o przyszłości Sussexów. Czy para, która miała być symbolem nowej epoki w brytyjskiej rodzinie królewskiej, rzeczywiście zmierza ku rozstaniu? Czy możemy być świadkami końca tej bajkowej relacji? Czas pokaże, ale wydaje się, że przed Harrym i Meghan stoi wiele trudnych decyzji.