W poniedziałek wieczorem (4 listopada), w włocławskim urzędzie miasta opublikowano oficjalny komunikat dotyczący incydentu w zakładach chemicznych Anwil. Doszło tam do "rozszczelnienia jednego z aparatów instalacji na wydziale chlorku winylu", co wywołało panikę wśród części personelu.

Na szczęście, firma Anwil zapewniła, że podjęła wszelkie standardowe procedury prewencyjne oraz systemy bezpieczeństwa, w tym ogłoszono ewakuację części pracowników. Ewakuacja miała miejsce w godzinach popołudniowych, a służby ratunkowe szybko przystąpiły do działania, aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno personelu, jak i mieszkańców okolicy.

Według źródeł, sytuacja była na tyle poważna, że władze miasta rozważały ogłoszenie stanu zagrożenia. Na miejscu zdarzenia pracowały jednostki straży pożarnej, które monitorowały ewentualne zagrożenie eksplozji. Mieszkańcy okolicznych osiedli zostali poinformowani o incydencie i poproszeni o zachowanie ostrożności.

Eksperci podkreślają, że chlorek winylu jest substancją niebezpieczną, a jego rozszczelnienie może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych i ekologicznych. Na chwilę obecną trwają dalsze analizy sytuacji, a zakład Anwil zobowiązał się do dokładnego zbadania przyczyn awarii i wdrożenia odpowiednich środków zapobiegawczych w przyszłości.

Warto zaznaczyć, że przedsiębiorstwo ma długą historię produkcji chemikaliów i wcześniej nie notowano żadnych poważniejszych incydentów.